Wpis z mikrobloga

@Apogryw: nie było mniej więcej tak, tylko pokaż ten zapis w konstytucji o wieku emerytalnym :)

Jak chcesz określać co jest polskie a co nie? A jak polski właściciel chce sprzedać przez siebie założoną firmę podmiotowi np. hiszpańskiemu to byś nacjonalizował?
  • Odpowiedz
@Sabarolus: Tak w ogóle o tej prywatyzacji na logikę: jeśli w Polsce coś zaczyna być nierentowne, a po sprzedaży np. firmy obcokrajowej już jest opłacalne co coś jest na rzeczy CO NIE? Tylko tutaj warto zaznaczyć, że tym podmiotom zagranicznym przetargi były ułatwiane.
  • Odpowiedz
nie było mniej więcej tak, tylko pokaż ten zapis w konstytucji o wieku emerytalnym :)


@Sabarolus: później do tego wrócę

Jak chcesz określać co jest polskie a co nie? A jak polski właściciel chce sprzedać przez siebie założoną firmę podmiotowi np. hiszpańskiemu to byś nacjonalizował?


@Sabarolus: Cóż, ma do tego prawo, ale co innego gdy jak już wcześniej wspomniałem tą sprzedaż się ułatwia podmiotowi hiszpańskiemu
  • Odpowiedz
@Apogryw: Zaraz zaraz, tylko pytanie dlaczego zaczyna być rentowne? Może dlatego, że prywatny właściciel w przeciwieństwie do państwa nie boi się wywalić związkowych darmozjadów, zlikwidować przerost zatrudnienia oraz zainwestować swoje środki? Dodaj do tego dostęp do nowych kanałów dystrybucji, lepszych umów z globalnymi dostawcami i dużą porcję know how. Przykład jak działają firmy państwowe masz w górnictwie - super branża co?
  • Odpowiedz
@Sabarolus: Owszem prywatne firmy lepiej sobie radzą, ich założeniem jest jednak zysk. Co nie znaczy, że należy przez to usprawiedliwiać państwo, które doprowadziło do strat.
Prywatyzacja w Polsce przyjęła przyjęła formę rozdawnictwa obcym krajom. W pewnym sensie wypaczyła to słowo. Firma nie musi być znacjonalizowana, aby była Polska
Górnictwo to świetny przykład za który PO ponosi bezpośrednią odpowiedzialność. Jak powiedziała wicepremier Bieńkowska: „Ministerstwo Gospodarki w dupie miało górnictwo przez siedem
  • Odpowiedz