Wpis z mikrobloga

230 256 - 32 = 230 224

Jak pech to pech:| ale od początku.

Pogoda była cudna: nie za zimno nie za gorąco, w sam raz; w tak sprzyjających warunkach natury aż chciało się śmigać. Pomyślałem więc, że pokażę Wykopkom z #bialystok czy inny #rzeszow, że tu u nas na zachodzie Ameryki też jeszcze nie ma i aby Odrę przepłynąć w wielu miejscach trzeba napędzany rzecznym prądem i siłą rąk ludzkich prom łapać.

Cel został osiągnięty, dowód poniżej.

Zawróciwszy w stronę domu zorientowałem się, że znowu mam flaka; to już drugi w odstępie kilku dni:

Trochę za często, powiem Wam, że jak to widzę, to boję się r----ć;)

No ale do rzeczy, wyjąłem zapasową denteczkę i choć wprawy nie mam dość szybko uporałem się z wymianą. Pompka w dłoń i nje ma lipy budujemy biceps; dymię sobie dymię aż tu nagle sssssss....

K---a mać, naderwało się przy wentylu:

Trasa mało uczęszczana, znikąd pomocy. Przypadkiem zadzwoniła koleżanka ("...siema, co porabiasz?...) i usłyszawszy odpowiedź wsiadła w auto ruszając w moją stronę.

Pomyślałem, że nie będę tak stał jak c--a - idąc jej naprzeciw zrobię parę kilo dla ekipy z #sztafeta.

Idąc tak na dystansie 2 km minęło mnie razem pięcioro cyklistów. Szczere pole, psy dupami szczekają, w słońcu daje po berecie; NIKT nie spytał co się stało, czy może potrzebuję pomocy, itp.

Co za znieczulica, kurcze piórko:

#rowerowyrownik
mdesign - 230 256 - 32 = 230 224



Jak pech to pech:| ale od początku.

Pogoda była ...

źródło: comment_vXdCXs1Xr8tz6fGjO0fbdUU2yYLbtPgj.jpg

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach