Wpis z mikrobloga

Wieczorem idę do samochodu i taka sytuacja. Ani karteczki, ani świadków, za to jest #!$%@?. Intuicja podpowiada mi, że to to ktoś z sąsiadów, a dokładniej jakaś durna piczka w małym, białym aucie. No tylko baba potrafi zrobić coś takiego i #!$%@?ć bez słowa. Nocny spacer po osiedlu i pyk: biały piczowóz z przetarciami odpowiadającymi kolorem i wysokością (zdjęcie w kom).
I co teraz? Jak bez świadków, bez kamer mogę udowodnić, że to ona? Iść z tym na policję, czy prosto do ubezpieczyciela?
#mirkopomusz #samochody #logikarozowychpaskow #krakow #patologiazmiasta ##!$%@?
kura-borzenka - Wieczorem idę do samochodu i taka sytuacja. Ani karteczki, ani świadk...

źródło: comment_Pji9qWlQJ78ZNbUQV71G6CPjsM9Y6lu6.jpg

Pobierz
  • 200
  • Odpowiedz
@Trelik: przeczytaj komentarz nad Twoim.

Takie obracanie kształtów to podstawa wielu testów IQ. Oblałbyś, Ty i ten wyżej co pytał o to samo
  • Odpowiedz
@Rst00: Mieszkasz w jakimś śmiesznym mieście, są w Polsce takie miejscowości gdzie na miejsce potencjalnej ucieczki przyjeżdża policja i nawet przyjmie od Ciebie zawiadomienie o ściganiu sprawcy, miałem nieprzyjemność coś takiego składać
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@kura-borzenka: jak kierowca się nie przyzna to tak naprawdę nic policja nie zrobi, przerabiałem to samo 2 lata temu, dostałem obtarcie i pęknięty reflektor, po zgłoszeniu na komisariat policja przyszła do nich miesiąc później, powiedzieli że to nie oni i sprawa umorzona...
  • Odpowiedz
@kura-borzenka ja najechalem dosyć sąsiadowi jakiś czas temu bo u nas to się staje jak miejsce. Miejsc parkingowych nie ma, a parę aut stoji i taki żwirek mamy. No i ja głupi na pałe cofałem z pamięci ale patrząc w lusterka prawe, lewe, prawe i nagle w lewe myśląc odbiłem i nagle puk. A że było po długim weekendzie to sąsiad stanął w poprzech niż zwykle dlatego droga cofania się zwezyla no
  • Odpowiedz
ja najechalem dosyć sąsiadowi jakiś czas temu bo u nas to się staje jak miejsce


@Kamil654: > ja najechalem dosyć sąsiadowi jakiś czas temu bo u nas to się staje jak miejsce
CO #!$%@?!?
  • Odpowiedz
@Rst00
@kura-borzenka
U mnie było przeciwnie. Policja wezwana, też pod hotelem z ojcem namierzylismy sprawcę i ogarnięty policjant zaczął bleffowac że monitoring działał (choć nie działał), ale nie widzieli samego zdarzenia bo kamera nie obejmuje, a tylko Panią która już z obtartym zderzakiem parkuje gdzie indziej. Pani pękła i powiedziała, że ona myślała że monitoring działa i dlatego się nie przyznała XDDD Normalnie #logikarozowychpaskow
  • Odpowiedz