Wpis z mikrobloga

Czy jeżeli kupujący chciał kupić ode mnie pewną rzecz z przesyłką i się wywiązałem z umowy, dodatkowo dopłaciłem dodatkowe 7 zł za przesyłkę i zaznaczyłem wszystkie opcje, które chciał kupujący, czyli ostrożnie i pobranie (o ubezpieczeniu nic nie mówił, więc wpisałem standardowe 100) i przesyłka dotarła do niego uszkodzona, a teraz typ chce mi robić zwrot i mam jeszcze na dodatek dopłacać 20 zł według jego widzimisiów, to mam prawo nie uznać takiego zwrotu? wartość przesyłki to około 400 zł
#prawo #kurier #pocztapolska
  • 14
@ShoutiiB:
Nie, nie masz prawa odmówić zwrotu. Odpowiadasz za dotarcie przesyłki do adresata bez wad do momentu wydania do jego rąk. Wyjątek: kiedy kupujący wymyśla sobie własnego kuriera z dupy (wybór opcji z Twojej listy pod to nie podchodzi). Ubezpieczenie to nie jego zmartwienie.
@ShoutiiB: Nie wiem jak jest z pocztą polską, ale generalnie jeśli ubezpieczenie w cene nadania to 100 a towar jest warty więcej to dałeś ciała i poczta może Ci wypłacić maks te 100zł. To jak ubezpieczyłeś towar to nie jest problem kupującego.
@ShoutiiB: nie wiem jak to interpretują, jednak według tych przepisów uznałbym, że wydanie może nastąpić w chwili nadania rodzajem przesyłki odpowiednim dla danej rzeczy (sprzedając prywatnie).
Jak się nadało poprawnie, to ryzyko przechodzi na kupującego (choć wtedy i tak przewoźnik zwróci za uszkodzenia/zaginięcie). Jak niepoprawnie, to nie.

Zapis jest ogólny, jednak jak przewoźnik oferuje różne formy wysyłki, to powinno chodzić również o rodzaj przesyłki, a nie samego przewoźnika. Więc droga rzecz
@ShoutiiB: plus zgodnie z tym ostatnim art.545.§2 kupujący powinien spisać protokół szkody. Jak go nie spisał, to teoretycznie odebrał bez zastrzeżeń uznając, że paczka była cała.
@darek-jg: @wkto: czyli mam mu odmówić? i powiedzieć żeby załatwiał sprawę z pocztą polską? teraz chce rekompensaty za uszkodzoną przesyłkę, napisałem mu kulturalnie, że nie jest to moja wina i dopełniałem wszelkich starań aby ona doszła w całości. Sytuacja wygląda tak, że obtoczyłem tą rzecz styropianem, owinąłem folią bąbelkową i do tego dość sporo kartonu, starałem się zabezpieczyć miejsca szczególnie narażone na uszkodzenie, a w najczulszym miejscu dodałem jeszcze warstwę
@ShoutiiB: jak nie ma protokołu szkody, to można odmówić. Natomiast z protokołem miałbym wątpliwości czy paczka z droższą zawartością nie powinna być ubezpieczona.

Normalnie po prawidłowym nadaniu, jak wystąpi szkoda, to odbiorca powinien sam reklamować u przewoźnika (po otrzymaniu od nadawcy dowodu nadania).
@ShoutiiB: niedobrze że nie podałeś poprawnej wartości bo z tego tytułu on nie dostanie odszkodowania i może od ciebie żądać naprawienia szkody, chyba że do tego trzeba by zawrzeć osobne ubezpieczenie na które poskąpił pieniędzy, jeśli podanie przez ciebie wyższej wartości przesyłki nie miało by wpływu na odszkodowanie (bo w regulaminach jest podana jakaś wielokrotność ceny przesyłki która ogranicza odszkodowanie) to nawet w sądzie nie wywalczy odszkodowania od ciebie(przynajmniej ja tak
@darek-jg: @wkto: napisał mi, że to nie on odbierał paczkę i że jeżeli on przy odbiorze był, to by spisywał protokół, ale tego nie zrobi. Sprawa z ubezpieczeniem wygląda tak, że domyślna wartość na poczcie to 100 zł, czyli za darmo i jest to wliczane w koszt wysyłki, żeby ubezpieczyć na powyżej 100zł, trzeba dopłacać około 2/3 zł, a kupujący nic o tym nie pisał, czyli bym musiał to płacić
@ShoutiiB: wartość / ubezpieczenie wybiera się następująco:

przedmiot do 100 = Wartość 100
nowa rzecz ponad 100 z dowodem zakupu = Wartość 100 + Ubezpieczenie
pozostałe rzeczy ponad 100 = Wartość w odpowiedniej kwocie

.
Ubezpieczenie do 50 000 zł kosztuje 1 zł, jest tanie, jednak dobrze zadziała tylko na nowe przedmioty z rachunkiem/fakturą na podstawie której wypłacą odszkodowanie.

Przy starych mogą mocno zmniejszyć odszkodowanie za ich potencjalne zużycie, więc do