Wpis z mikrobloga

Jestem na 3 roku automatyki i robotyki. Mam 23 lata (w tym roku 24, miałem rok przerwy) Patrząc na perspektywy po tym kierunku, po prostu pęka mi serce. Na mirko jest tendencja "tylko studia techniczne bla bla...", ale gdyby zagłębić się bardziej to naprawdę trudno wybrać większe bagno niż AiR. Wypruwam sobie żyły na cholernie ciężkich studiach, a patrząc na perspektywy po tym gównie po prostu mam ochotę nie powiem co ze sobą zrobić. Zapowiada się na nawet na to że nawet nie dam rady zdać przyszłego semestru - a nawet jeśli, to i tak nie chcę pracować w tej branży. Nienawidzę tego z całego serca i oddałbym dosłownie wszystko żeby znów mieć choć cień szansy na dokonanie właściwszego wyboru. Dosłownie przegrałem całe życie. Jestem totalnie załamany.
Stąd pomysł żeby od przyszłego roku pójść na finanse - bo w sumie zawsze chciałem, znajomi też sobie chwalą.
Czy gdybym tak zrobił - czyli w najlepszym wypadku skończył licencjat w wieku 26-27, potem pewnie zaoczna magisterka - będę dyskryminowany w korpo ze względu na wiek? Czy uda mi się jeszcze cokolwiek większego tam osiągnąć i czy warto? Bardzo się obawiam jak w HR patrzyliby na taką 'dziurę' w CV wywołaną rzuceniem tego. Co radzilibyście zrobić?

#korposwiat #zalesie #pytaniedoeksperta #pomocy #praca
  • 149
@WonszWykopowy: wiem że to nie lekki kierunek, mam kolegów. Nie będziesz dyskryminowany za wiek, ale idz równolegle na staze w korpo lub jakieś programy. Możesz zawsze iść na programowanie. Ale możesz też nauczyć się automatyki i robić na kontrakcie od efektów. Rozumiem że ciężko zacząć i większość roboty jest dla janusza, ale jeśli umiesz zadbać o swoje i nabierzesz kontaktów, to możesz pracoqac za % od zysku, który przyniesie automatyzacja -
@WonszWykopowy: Twój kierunek też otwiera furtke na wszystkie staze w korpo typu programowanie. Wiem bo nie tylko jestem seniorem ale wspieralem HR znanego korpo IT w pozyskiwaniu pracowników, znam nieco ten rynek.

Może zacznijmy od początku, byłeś kiedyś na targach pracy? Porozmawiaj na żywo o swoich obawach z rekruterami podczas targów. Wtedy jest zupełnie inna atmosfera niż na rozmowach o pracę, kiedy jesteś oceniany
@WonszWykopowy: mój kumpel jest po AiR, obecnie programuje linie produkcyjne (jeśli tak to się nazywa). Gość ma 27 lat, a zarabia po kilkadziesiąt tys. miesięcznie i ma służbowe auto.
Fakt, robota trudna, wymaga częstych delegacji i trochę umysłowego wysiłku by wszystko razem dobrze zgrać. Ale na słabe zarobki raczej nie może narzekać.
Lepiej - jest specjalistą w swoim fachu, przez kilka lat w firmie zdobył spore doświadczenie i w tym momencie
@WonszWykopowy

@Azura: Gównokierunek czy nie, otwiera furtkę na miłą posadkę w korpo i dobre zarobki :)


a AIR nie? Nie musisz pracować w sześcio osobistym pol-automexie.
Możesz celować w Siemensa, Abb, GE, Schneidera.
Najważniejsze to spróbuj sobie ogarnąć coś co da Ci jakąkolwiek praktykę. Ja polecam Erazmusa, poza semestralnym programem wymiany uniwersyteckiej który był jedną wielką imprezą jest też program praktyk. Ja wysyłałem maile do różnych integratorów i sobie załatwiłem pracę
@WonszWykopowy: na jakiej uczelni studiujesz? ja skonczylem inzynierke z airu tyle ze nie powiedzialbym ze to jakies ciezkie studia byly, ale moze moja polibuda to nie jest super uczelnia
niestety to co mowisz jest prawda, ten zawod to syf. tzn jak zechcesz sie rozwijac i bedziesz w tym dobry to bedziesz mial super prace, ale trzeba to lubic
ja to rzucilem w #!$%@? i teraz zajmuje sie marketingiem i mi dobrze,