Wpis z mikrobloga

Był czas, gdy trochę mirków opisywało gdy zdecydowało się pójść na #roksa #divyzwykopem celem utraty prawictwa. Zachęcony przez @programista1992 i w sumie jako regularny gość ww. tagów oraz osoba, która często się na te tematy wypowiada, często mirkom poleca takie wizyty i niejedną dziewczynę i przybytek odwiedziła, postanowiłem dorzucić swoje 3 grosze w temacie.
Przede wszystkim odniosę się do pierwszego razu u divy ponieważ ostatnio znowu widuję sporo takich zapytań na naszym kochanym wajkopie (a gdzie indziej można znaleźć najwięcej prawiczków w polskim internecie ( ͡ ͜ʖ ͡)).


Pominę dokładny opis mojego pierwszego razu, bo nie to jest sednem wpisu, a poza tym kiedy chciałem umieścić we wpisie chociaż część temu poświęconą, skończyło się to tym, że opisałem prawie wszystko i wyszedł z tego jakiś bardzo tani erotyk, który raczej mało by was interesował, dlatego wtedy go nie wrzuciłem.

Na divy chodzę od 18 roku życia, dość regularnie, czyli będą już ponad 3 lata, bliżej do 4 nawet. Część z was pewnie kojarzy ten fakt, bo nieraz o nim pisałem. Dlaczego zacząłem pewnie wiadomo - wystarczy nie spełniać zasady numer 1 ( ͡° ͜ʖ ͡°) #pdk (nie być brzydkim) żeby było ci bardzo trudno zaruchać. Zaruchać fajną suczitę oczywiście - to, że ktoś jest mniej atrakcyjny w żaden sposób nie obliguje go do tego, żeby zaczęły mu się podobać inne brzydkie osoby. Atrakcyjni podobają się innym atrakcyjnym, ale także brzydkim. Brzydcy - nikomu. Zresztą dzisiaj nawet mało atrakcyjne różowe mają wysokie wymagania, więc nie zanosiło się, żebym miał zaruchać bez użycia paru banknotów.
Ten słynny już na tych tagach charakter mam akurat taki, że jak nie drzwiami to oknem. Jak nie oknem to przez komin - co przez to rozumiem w tej sytuacji? Nie interesuje mnie jak, dlaczego i za ile - mam uzyskać to co chcę, ma być po mojemu.
Identycznie postąpiłem w tej sytuacji. Chciałem zaruchać, spróbować seksu, więc po prostu sobie to kupiłem. Wystarczyło kilka kliknięć, sprawdzenie garsoniery, wykonać dwa telefony i mieć przy sobie trzy zielone banknoty.
Z wizyty oczywiście byłem bardzo zadowolony, ale jak mówiłem, nie do końca o tym dzisiaj. Może kiedyś zrobię oddzielny wpis na ten temat.

I
Pierwszy wniosek, który chcę skierować do mirków w podobnej sytuacji, w której ja byłem wtedy (czyli zupełne prawictwo, nigdy nawet żadnego całowania czy trzymania za rękę i nie zanosiło się na zmianę) - nie ma się nad czym zastanawiać. Nie uwierzę w to, że młodego, heteroseksualnego chłopaka nie interesuje seks i nie ciągnie go do atrakcyjnych kobiet, nie chciałby uprawiać z nimi seksu. Nie ma #!$%@?.
Wielu mirków ma pewne rozterki czy iść czy nie iść, pyta wiele razy, czy to z AMW czy normalnie gdzieś na tagu. Powiadam ja wam tak - idźcie. Koniecznie, tu się nie ma nad czym zastanawiać i zaraz wam powiem czemu.
Otóż seks to ważna potrzeba fizjologiczna. Jej niezaspokojenie będzie powodowało frustrację, a im dłużej ta potrzeba pozostanie niezaspokojona, tym frustracja ta będzie coraz większa. Ja mając już 18 lat czułem ją dość znacznie, a wiemy, że na tagu są goście i 30-letni, którzy do dzisiaj nic. Domyślam się tylko, że raczej nie są z tego powodu specjalnie zadowoleni. U niektórych brak spełnienia w sferach seksualnych potrafi nawet przekładać się na inne sfery życia.

II
Wyrzuty sumienia - tutaj chciałbym zawołać @Mystoo.
Nie ma absolutnie żadnych podstaw do tego, żebyście czuli wyrzuty sumienia. Z jakiego powodu? Bo dorosły mężczyzna postanowił skorzystać z najzwyklejszej w świecie usługi? Mężczyzna robi to na co ma ochotę i jeśli jest to pójście na dziwki - idzie na dziwki ( ͡ ͜ʖ ͡). I #!$%@?ć każdego, kto chce go za to wpędzić w poczucie winy.
Bo w naszej kulturze seks to wciąż tabu, a prostytutki i korzystanie z ich usług jest nierzadko piętnowane i demonizowane (często zupełnie bezpodstawnie, wynika to m.in. z programowania społecznego, ale to znowu temat na osobny wpis).
Nikomu się żadna krzywda nie dzieje. Większą krzywdą dla was będzie, kiedy chcąc zacząć uprawiać seks zdecydujecie się dalej zostać prawiczkami, wbrew sobie.
Ja też przed pierwszym razem u divy szukałem wielu informacji na ten temat po całym internecie (nie znałem jeszcze wajkopu nawet) i na kilku stronach ktoś coś pisał o wyrzutach sumienia.
Nie bardzo chciało mi się w to wierzyć i oczywiście poszedłem, bo to mój fiut i mój hajs, dlatego ja decydowałem, ale wiecie co było po całej akcji?
Nie, nie żadnych wyrzutów sumienia nie czułem. Czułem się za to zajebiście i to wcale nie tylko dlatego, że właśnie zaruchałem i to naprawdę atrakcyjną kobietę, prawie idealnie w moim typie. Czułem satysfakcję przede wszystkim dlatego, że oszukałem system. Tak to nazywam. Domyślnie nie miałem szans na seks z jakąkolwiek kobietą, a ta była jeszcze bardzo atrakcyjna i robiła co chciałem. Nie ważne, że za pieniądze, że wcale nie sprawiało jej to przyjemności - jestem tylko klientem. W markecie też chcę tylko zrobić zakupy, nie myślę, czy pani na kasie pracuje tam z przyjemnością czy raczej dlatego, że musi zapłacić rachunki i nakarmić swoje dzieci.
Czułem dużą satysfakcję przede wszystkim dlatego, że wyszło na moje. Uzyskałem to co chciałem uzyskać, efekt jest. Nie ma znaczenia jak, dlaczego i za ile. To obejście systemu to złoto, nic lepszego w tych sprawach do tej pory nie wymyślono.

III
Wyidealizowana wizja seksu
Przed pierwszym razem wiele osób może mieć w głowie, że seks to jest coś wielkiego i jakieś nie wiadomo co, wręcz jakiś mistycyzm.
Otóż nie. Jest to przyjemne, fajne, ale... nic poza tym. Nie zmieni was to w żaden sposób poza tym, że zejdzie z was frustracja i napięcie seksualne oraz zaspokoicie ciekawość i zyskacie nowe doświadczenie. Pamiętajcie, że to jest tylko czynność fizjologiczna, która tak realnie nic w was samych, wewnątrz czy na zewnątrz nie zmieni. Nie zostaniecie po tym super ruchaczami, kobieciarzami czy cholera wie kim jeszcze. Degeneratami czy innymi zwyrolami wbrew słowom wielu osób (często są to różowe paskiny ( ͡° ͜ʖ ͡°)) tym bardziej nie. U niektórych może się trochę podnieść poziom pewności siebie w kontaktach z kobietami, bo kiedy już wiesz co to ten cały seks i całe te baby, zdasz sobie sprawę, że nie ma w zasadzie czym się stresować i na dobrą sprawę to nie jest nic takiego specjalnego ( ͡° ͜ʖ ͡°).

IV
Dla tych, którzy jednak mimo wszystko się wahają - rozumiem.
Ale zastanówcie się chwilę. Skoro macie 18/20/więcej lat i jeszcze nie zaruchaliście, jak myślicie, dlaczego nagle miałoby się to zmienić w przyszłości, skoro w waszym najlepszym okresie jakim jest młodość, nic takiego nie nastąpiło?
Dlaczego żadna dziewczyna się wami nie interesowała? Bo gdyby interesowała, na 99% nie bylibyście prawiczkami w tym momencie, o ile oczywiście nie była jakaś mega brzydka.
Oczywiście wielu z was w przyszłości będzie mieć np. fajną pracę (czego wszystkim serdecznie życzę), co oznacza fajne dochody. Wtedy potencjalne chętne prawdopodobnie się pojawią, ale odpowiedzcie sobie na pytanie - czy to będzie dlatego, że WY jako wy, cała wasza osoba ją pociągacie czy to co macie na koncie i po prostu teraz jest ich czas na znalezienie bezpiecznej przystani? Bo na 99% to drugie. Czyż nie uczciwszym i jaśniejszym rozwiązaniem jest diva? Bo jakby nie było, tu i tu jest seks za... kasę - tylko w sytuacji nr 1 niejawnie, nie wprost, u divy zaś jest krystalicznie czysta sytuacja - tyle i tyle za godzinę, bez żadnego mydlenia oczu.
Nie oszukujmy się, już wcześniej pisałem, że każdy chce seksy z atrakcyjnymi ludźmi. Ci brzydsi również.
Jeśli do tej pory nie moczyliście kija, to najprawdopodobniej do top atrakcyjnych nie należycie, więc i tak macie baardzo małą szansę na zaruchanie bez użycia hajsu. Oczywiście zaruchanie laski, która naprawdę by was jarała, a nie jakiejś z braku laku, tak samo zdesperowanej, bo to to nie robota.
W dodatku mnie np. perspektywa #!$%@? szajsu żeby zaruchać z czego oczywiście może nic nie wyniknąć, a kasa i czas poszły #!$%@? i tak, zwyczajnie mierzi i jest moim zdaniem bezsensowna, bo to nie facet wybiera kobietę, a kobieta wybiera którego faceta dopuści.

Ja patrząc z perspektywy czasu, gdybym znów był prawikiem nawet bym się nie zastanawiał i polazł znowu. Chodzenie na divy pozwala fajnie sobie zaruchac bez #!$%@? żadnego szajsu, nie kosztuje nas to tyle nerwów co różne chore relacje z #rozowepaski i można się śmiać z reszty spermiarzy i innych wanna be zdobywców samców alfa, którzy nadal grają w grę pt. ''wyścig o cipę'' ( ͡° ͜ʖ ͡°).

#przegryw #tfwnogf #roksa #divyzwykopem #rozowepaski #seks #niebieskiepaski #prawictwo
  • 169
  • Odpowiedz
@TestoDepot: Zgadzam się z tym a z tym gadaniem "że to wstyd chodzić na dziwki" to mogą gadać tylko jakieś Oskarki lub ludzie którzy urodzili się na wygranej pozycji są atrakcyjni i na nich lecą baby. A co ma powiedzieć np taki niepełnosprawny który ma te same potrzeby co normalny facet ale nie zrobi to z żadną kobietą bo żadna nie spojrzy na niego jak na faceta. Pozostaje iść na dziwki
  • Odpowiedz
@KarPaKo: Dokladnie, juz by nie wystarczylo kilka zdjęć tyłka na insta/tinderze. Musiałyby być kobiece, umieć gotować, troszczyć się o mężów, zachowywać dziewictwo do ślubu i znacznie bardziej się starać niż obecnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@KarPaKo: Dokładnie a samotne matki czekała śmierć głodowa lub praca jako prostytutka. A dziś? Samotne madki są wręcz dumne z tego faktu i wybrzydzają na portalach randkowych. ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
to wstyd chodzić na dziwki


@Patolog98: najczęściej mówią tak uwaga... różowe ( ).
Niejeden znany mi chad #!$%@? raz na jakiś czas do divy zajrzy bo ma taki temperament, że musi zaruchać i #!$%@?, a w pobliżu akurat nic nie ma.
Oprócz różowych twierdzą tak też blueplillowi mędrcy "zdobywcy" (zdobyć to można medal albo szczyt górski, ale żeby cipę określać mianem zdobyczy to XD) i
  • Odpowiedz
@TestoDepot: Dokładnie, ponadto mówią, że można "poderwać" kobietę. BZDURA albo się jej podobasz i musiałbyś jej śmiercią na poważnie grozić żeby nie zaruchać albo jej się NIE podobasz i choćbyś na rzęsach stanął - nie zaruchasz. NIE MA czegoś takiego jak podryw.
  • Odpowiedz
@TestoDepot: a jak przez ten czas Twoje relacje z dziewczynami? nie masz żadnej, bo i tak byś nie miał, bo taki jesteś brzydki?
nigdy nie planujesz mieć dziewczyny? a co jakby ci nie chciała dawać, wtedy pójście do dziwki też spoko?
  • Odpowiedz
@TestoDepot:

Czułem satysfakcję przede wszystkim dlatego, że oszukałem system. Tak to nazywam. Domyślnie nie miałem szans na seks z jakąkolwiek kobietą, a ta była jeszcze bardzo atrakcyjna i robiła co chciałem.


Miałem identyczną pierwszą myśl po wyjściu z pierwszego razu od roksy. Dodałbym jeszcze że jak na pierwszy raz to trzeba iść na 100% pewną dziewczynę by się nie zrazić. Ja na taką trafiłem i oprócz świetnego wyglądu miała też fajny
  • Odpowiedz
@TestoDepot: #!$%@? kazdego kto mowi,ze to wstyd czy jakaś ujma isc na rokse.

Ja z kobietami problemów nigdy nie mialem,a bywam na roksach co jakis czas. Po pijaku z kolezkami to i po typowych burdelach sie zdarzylo latac,ale to odradzam.

Taka roksa to dla mnie lepsza wersja masturbacji. Tutaj zaspokoimy tylko potrzebe fizjologiczna.

Z jakas jednorazowa panna dochodzi lechtanie ego,bo udalo sie cos wyrwac.

Ze stala partnerka jest o wiele lepiej,bo
  • Odpowiedz
Atrakcyjni podobają się innym atrakcyjnym, ale także brzydkim. Brzydcy - nikomu. Zresztą dzisiaj nawet mało atrakcyjne różowe mają wysokie wymagania


@TestoDepot: I tu jest właśnie pies pogrzebany.

Otóż seks to ważna potrzeba fizjologiczna. Jej niezaspokojenie będzie powodowało frustrację, a im dłużej ta potrzeba pozostanie niezaspokojona, tym frustracja ta będzie coraz większa


@TestoDepot: To prawda, ja jestem tego żywym przykładem.

Domyślnie nie miałem szans na seks z jakąkolwiek kobietą,


@TestoDepot:
  • Odpowiedz
Jej niezaspokojenie będzie powodowało frustrację, a im dłużej ta potrzeba pozostanie niezaspokojona, tym frustracja ta będzie coraz większa.


@TestoDepot: no bo na tym polega nawiązywanie relacji z ludźmi, jest frustracja to jest i motywacja do działania.

Nie ma absolutnie żadnych podstaw do tego, żebyście czuli wyrzuty sumienia.


Oczywiście, że są. Wykorzystujesz inne osoby do zaspokojenia prostych potrzeb fizjologicznych. Są niczym więcej niż ruszającym się workiem na spermę. Smutne.

Jest to przyjemne,
  • Odpowiedz
Oczywiście, że są. Wykorzystujesz inne osoby do zaspokojenia prostych potrzeb fizjologicznych. Są niczym więcej niż ruszającym się workiem na spermę. Smutne.

@Bellie: A ty nie wykorzystujesz innych osób do produkcji jedzenia by zaspokoić potrzebę fizjologiczną bycia najedzonym? To ważniejsza potrzeba niż seks, a sporo osób zapieprza byś to jedzenie miała. Chyba, że sama sobie to jedzenie wytwarzasz to zwracam honor.
  • Odpowiedz