@Shodan56: Racja ;), ale trzeba też smakołykami zachęcać do tego co jest uczone a póki właściciel nie nabierze przekonania że umiejętność jest utrwalona - będzie dawał za każdą udaną próbę.
@Shodan56: @luxkms78: ale udając głupka sprawia, ze czynność którą już opanował będzie powtarzana wiele razy w celu utrwalenia. Co z kolei daje możliwość wpieprzania smakołyku bardzo wiele razy bo przecież polecenie może wykonywać dobrze na przemian ze złym i dostawać nagrodę przy tych dobrych. Profit :)
no ale smakołyki się daje jak się coś zrobi dobrze a nie źle...
@Shodan56: Celem jest wykonywanie poleceń bez smakołyków. Dlatego pies musi na zmianę wykonywać polecenie poprawnie i niepoprawnie, czyli udawać debila.
@luxkms78 daje się mnóstwo tych smakołyków podczas tresury. Na początku jak chcesz nauczyć psa np. kłaść się to musisz wyłapać moment jak sam się kładzie i równo z tą czynnością krzyknąć "leżeć" i dać psu smakołyki, powtarzane kilkanaście/kilkadziesiąt razy uświadomi psa, że komenda "leżeć" każe mu się położyć.
źródło: comment_uGZiwy4hnfE625Sx8nBD2tdEIu1NaOPv.jpg
Pobierz@Shodan56: Celem jest wykonywanie poleceń bez smakołyków.
Dlatego pies musi na zmianę wykonywać polecenie poprawnie i niepoprawnie, czyli udawać debila.
Na początku jak chcesz nauczyć psa np. kłaść się to musisz wyłapać moment jak sam się kładzie i równo z tą czynnością krzyknąć "leżeć" i dać psu smakołyki, powtarzane kilkanaście/kilkadziesiąt razy uświadomi psa, że komenda "leżeć" każe mu się położyć.