Wpis z mikrobloga

Czytam jakiś gówno wywiad z autorką ksiażki "Rozwody po Polsku"

pierdu, pierdu i takie tam, ale jedna rzecz mnie po prostu przeraziła..

Obczajcie fragment o oskarżeniach o molestowaniu własnych dzieci przez ojców .

Sędziowie stali się bardziej czujni i zostały wypracowane procedury, jak należy postępować, kiedy pojawia się taki zarzut. Także wiedza psychologów na ten temat jest nieporównywalnie większa niż kiedyś, znacznie lepiej potrafią diagnozować molestowane dzieci. Ale w dalszym ciągu, kiedy pojawia się takie oskarżenie, sytuacja robi się naprawdę poważna.

Przeważnie sąd na wszelki wypadek ogranicza kontakt ojca z dzieckiem do czasu wyjaśnienia sprawy. A takie wyjaśnienie może potrwać. *Ponad 99 proc. tego typu oskarżeń w sprawach rozwodowych jest nieprawdziwych*. Ich cel jest jeden - zaszkodzić mężowi, ograniczyć jego kontakt z dzieckiem, upokorzyć, wystraszyć, poniżyć.


Ponad 99 % ?
Dokąd zmierzacie #rozowepaski

#zwiazki #logikarozowychpaskow
  • 65
  • Odpowiedz
@xenia: Przecież tutaj mamy do czynienia z domniemaniem winy. Chciałbym żebyśmy mieli domniemanie niewinności, ale z tego co widzę to już w całej Europie się od niego odchodzi vide Hiszpanią i WB
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 150
@xenia: Przecież tutaj mamy do czynienia z domniemaniem winy.


@VeleiN: no akurat jeśli chodzi o tego typu krzywdę dziecka to takie "domniemanie winy" (chociaż uważam to za nieprecyzyjne określenie) wydaje się być na miejscu

To co się zaś powinno zmienić to kwestia odpowiedzialności za fałszywe zeznania i nakłaniania do takich - za nakłanianie dziecka to kłamstwa że było molestowane powinny grozić bardzo poważne konsekwencje
  • Odpowiedz
@michal_szn: Prawda to. Doktor na ćw z kpk opowiadał o tej praktyce ale myślałem ze baituje xD.
Potem jak się opinia rozniesie w środowisku że facet jest pedofilem bo molestuje własne dzieci, to jest przegrany wszędzie. Ludzie nie rozumieją czym jest uniewinnienie albo już samo umorzenie na wstępie. Jak usłyszą że było doniesienie na bagiety, to ten słynny chłopski rozum pomyśli „o, coś jest na rzeczy” bo Policja się tym zajęła
  • Odpowiedz
#!$%@? z różowymi. Co to za #!$%@? prawo gdzie mamy domniemanie winy.


@VeleiN: jak to sobie wyobrażasz, sąd słyszy że ojceic molestuje dziecko to ma do wyboru
- ograniczyć prawa ojca w celu ochrony dziecka przed potencjalną krzywdą do czasu rozstrzygnięcia
- nie ograniczyć praw ojca bo w sumie to może być bait matki (a jak nie jest to dziecko będzie nadal krzywdzone ale przynajmniej wykopki będą zadowolone)

problemem nie jest
  • Odpowiedz