No i w kilka dni po wylądowaniu w Polsce zostałem poczestowany gazem skuty, dołeczek i zarzuty za obraze funkcjonariusza policji... Cała historia zaczyna się totalnym nieporozumieniem z kierowcą autobusu który chyba myślał że chce jechać na gapę a ja tylko zapytać o drogę chciałem bo się zgubiłem... Kierowca z tekstem abym #!$%@? bo zadzwoni na policję po czym ja wysiadłem i zablokowałem autobus... (Na szczęście był pusty wiec nikt nie był wkorwiony...) Wiem przypał... Przyjeżdża policja ani dzień dobry ani pocałuj w dupę tylko gaz i gleba bez żadnych wyjaśnień itp. gdy wieźli mnie na dołek niepotrzebnie wdałem się w monolog jakimi to #!$%@? są itp... po kilku godzinach na dołku przewieźli mnie na przesłuchanie gdzie powiedziałem jak całą sytuację wyglądała z mojej strony itp. postawiono mi zarzut obrazy funkcjonariuszy publicznych wstępna grzywnę w wysokości 1 tysiąca zł + koszty sadownicze... Najgorsze w całej historii jest to że cała kasę jaka posiadałem miałem przy sobie i została rekwirowana do czasu zakończenia rozprawy (zatwierdzenia przez sąd decyzji prokuratora co do mojej kary... Będzie to trwało około 1-1,5miesiaca) za ostatnie miedziaki kupiłem browary... I zastanawiam się co dalej... jestem bez kasy mam opłacony zapluskwione schronisko przez 2tygodnie... Mam nadzieję że znajdę w miarę blisko jakąś pracę :| ..
@PanKracy582 płacze bo policja zamiast zapytać co się dzieje itp pierwsze co zrobiła to wykręcili mi rękę i spryskali gazem... Jeśli tak wygląda państwo prawa to ja dziękuję. Wiem że taki inteligent jest zadowolony z działania służb że zneutralizowali groźnego przestępcę... Amen tobie na drogę człowieku niezmącony myślą...
@Icon_of_sin: >. Będzie to trwało około 1-1,5miesiaca) za ostatnie miedziaki kupiłem browary... I zastanawiam się co dalej...
Gdyby było lato poleciłbym zacumować w schronisku, ale teraz pewnie wszystkie miejsca pozajmowane. Papu i łachy zawsze w dużym mieście se ogarniesz. Lipa tylko, że mróz nocą jak #!$%@? i będzie tylko gorzej.
@mieszko111 jestem tego typu człowiekiem że jak widzę niesprawiedliwość to reaguje... Nie wiem może źle myślę ale spryskanie mnie gazem na dzień dobry jest #!$%@? delikatnie mówiąc #!$%@? działaniem że strony policji...
jestem tego typu człowiekiem że jak widzę niesprawiedliwość to reaguje... Nie wiem może źle myślę ale spryskanie mnie gazem na dzień dobry jest #!$%@? delikatnie mówiąc #!$%@? działaniem że strony policji...
@Icon_of_sin: Doczytałem odpowiedz w poprzednim poście i zrobiłem edit.
Do niebieskich nigdy nie skakałem z poziomu krawężnika. Psychole to tam mimo wszystko mniejszość, a wdawanie się z takimi nie ma sensu. Nic nie dotrze i tylko mordę lepiej obije.
@Icon_of_sin: Obcokrajowcy którzy odwiedzili Polskę często żartują do swoich znajomych "Jak jest ci źle, łapie Cię depresja i wydaje Ci się że masz problemy to przyjedź do Polski i zobacz z jakimi problemami lokalsi muszą się mierzyć na co dzień. Twoja depresja minie w moment" ( ͡°͜ʖ͡°)
@siwy92: Równie dobrze można by powiedzieć Polakom, pojedźcie sobie do: Korei Północnej, Wenezueli, Wietnamu, Bangladeszu, Nikaragui, RPA, Hondurasu, Syrii, Nigerii, na Białoruś.
No i w kilka dni po wylądowaniu w Polsce zostałem poczestowany gazem skuty, dołeczek i zarzuty za obraze funkcjonariusza policji... Cała historia zaczyna się totalnym nieporozumieniem z kierowcą autobusu który chyba myślał że chce jechać na gapę a ja tylko zapytać o drogę chciałem bo się zgubiłem... Kierowca z tekstem abym #!$%@? bo zadzwoni na policję po czym ja wysiadłem i zablokowałem autobus... (Na szczęście był pusty wiec nikt nie był wkorwiony...) Wiem przypał... Przyjeżdża policja ani dzień dobry ani pocałuj w dupę tylko gaz i gleba bez żadnych wyjaśnień itp. gdy wieźli mnie na dołek niepotrzebnie wdałem się w monolog jakimi to #!$%@? są itp... po kilku godzinach na dołku przewieźli mnie na przesłuchanie gdzie powiedziałem jak całą sytuację wyglądała z mojej strony itp. postawiono mi zarzut obrazy funkcjonariuszy publicznych wstępna grzywnę w wysokości 1 tysiąca zł + koszty sadownicze... Najgorsze w całej historii jest to że cała kasę jaka posiadałem miałem przy sobie i została rekwirowana do czasu zakończenia rozprawy (zatwierdzenia przez sąd decyzji prokuratora co do mojej kary... Będzie to trwało około 1-1,5miesiaca) za ostatnie miedziaki kupiłem browary... I zastanawiam się co dalej... jestem bez kasy mam opłacony zapluskwione schronisko przez 2tygodnie... Mam nadzieję że znajdę w miarę blisko jakąś pracę :|
..
Komentarz usunięty przez autora
Gdyby było lato poleciłbym zacumować w schronisku, ale teraz pewnie wszystkie miejsca pozajmowane. Papu i łachy zawsze w dużym mieście se ogarniesz. Lipa tylko, że mróz nocą jak #!$%@? i będzie tylko gorzej.
@Icon_of_sin: Nie bardzo rozumiem i jakoś trudno mi w to uwierzyć.
@Icon_of_sin: Doczytałem odpowiedz w poprzednim poście i zrobiłem edit.
Do niebieskich nigdy nie skakałem z poziomu krawężnika. Psychole to tam mimo wszystko mniejszość, a wdawanie się z takimi nie ma sensu. Nic nie dotrze i tylko mordę lepiej obije.
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora