Wpis z mikrobloga

1.5 roku temu w mojej rodzinie zawitały 2 pieski, bracia. Było świetnie, razem się bawiły i nie było między nimi żadnych złych emocji. Od jakiegoś czasu zaczęły być o siebie zazdrosne, gdy głaszcze się jednego a nawet dwa na raz zaczyna się warczenie na siebie. Gdy rzuci się drugiemu jego ulubioną zabawkę, to ten "dominujący" chce mu ją zabrać mimo tego że jego zupełnie ta zabawka nie interesuje, liczy się tylko to że mu zabierze i za 2s zostawi. Ostatnio konflikt się zaostrzył i ten dominujący potrafi ze złości złapać tego drugiego za obrożę, albo za sierść na szyi i "próbować" rzucać nim na boki.. da się coś z tym zrobić?
#psy #pies #problem #konflikty #zwierzaczki
  • 15
@Luna98x: przecież to całkowicie normalne - niestety posiadanie dwóch samców, braci z tego samego miotu bez odpowiedniej wiedzy, to proszenie się o kłopoty. Teraz pytanie - jaka rasa psów, i jeśli rasa, a nie kundle to czy z hodowli czy z pseuducha?
Kastrację odpuść na początek, jeżeli którykolwiek z psów ma problemy behawioralne, kastracja to jedna z ostatnich rzeczy do rozważenia. Jak napisał @LuciferTheDog - pokaż psy behawioryście, ale dobremu.
Aha
@Luna98x: też mam dwóch braci, też bywają spięcia bo... to zupełnie normalne. Unikamy sytuacji konfliktowych typu właśnie rzucanie jednemu czegoś, jak dajemy smakołyk to jednak odgradzamy ich. Ale całkowicie się tych spięć nie wyeliminuje i prędzej czy później dojdzie do starcia.

Kastracja - to jest jakiś pomysł, ale dużym nadużyciem jest to co koleżanka napisała wyżej, jakby miał być to pewniak na brak kłopotu.
Kastracja NIE ZAWSZE rozwiązuje ten problem (potwierdzi
@nama: imo właśnie behawiorysta da - jak ktoś nie wie jak działać, powinien pokazać jak unikać spięć i jak reagować w sytuacji ich wystąpienia.
@Luna98x: pytam, bo rasa i pochodzenie może mieć znaczenie. Tak sobie myślę, że na początek dobrą opcją jest nauka komend posłuszeństwa dla psów oraz pokazanie im, że nie dostają niczego za darmo. Jeżeli psy załapią, że cokolwiek - smakołyk, zabawka, zabawa są wydawane tylko za wykonanie
@matra: ja już przez pięć dzielę tych behawiorystów, jak dla mnie żaden nie sprawi magicznie, że jak rzucisz mięsistą kość między dwóch samców to nie dojdzie do starcia. To są zwierzęta, ich świat rządzi się innymi prawami niż nasz. Moi to się 95% czasu kochają. I na to 5% kiedy się nie kochają to osobiście uważam, że nie ma rady. Ale kurde gdyby istniał magik który by pomógł to biorę w
to nie dojdzie do starcia.


@nama: ale wiesz jak się zachować? Bo op nie wie na bank. Większość ludzi nie wie jak rozdzielać walczące psy, większość ludzi nie ogarnie, że o głupią piłkę psy są w stanie zrobić sobie potężną krzywdę. Dlatego napisałam o dobrym behawioryście, choć dobry to pojęcie względne.
@matra jak mi się zaczęły kotłować we trójkę to tylko rzucenie w nich hasiokiem zadziałało. Bo były tak cholernie zdziwione. Byłam sama. Ich trzech czyli w sumie 170 kg psa w furii. Myślę że nikt nie wie jak się zachować w takiej sytuacji i nie istnieje złota metoda.
@nama: w takiej może niekoniecznie, ale większość ludzi posiada psy w normalnych gabarytach, a nie jakieś krowy zmutowane (σ ͜ʖσ)