Wpis z mikrobloga

#przegryw

Jeśli uważacie, że macie wolną wolę, to wytłumaczcie mi, dlaczego wszyscy chcecie tego samego?

A jeśli już dotrze do was, że popędy zawładnęły waszym umysłem i przy okazji jesteście w stanie myśleć dość głęboko, to szybko dostrzeżecie, że prawdziwym zwycięstwem jest pokonanie własnej woli. Człowiek jest dopiero wtedy wolny, kiedy jest w stanie przeciwstawić się własnej woli. Dochodzi tu oczywiście do małego paradoksu, bo sama wola przeciwstawienia się woli jest przecież tęż wolą. Aczkolwiek ta jedna jedyna pozwala przeciwstawić się nam własnej naturze. Z kolei zgłębienie tej natury pozwala dostrzec, że samotność nie jest czymś co skazuje na nieszczęście. Brak szczęścia nie musi oznaczać nieszczęścia. Co więcej szczęście można osiągać na wiele sposobów.

Jeśli uważasz, że jesteś wolny, bo "możesz robić co chcesz" to jesteś w błędzie. Ty nie chcesz, tylko musisz, a musisz, bo chcesz. Przestań więc chcieć.

Każda wola rodzi się w cierpieniu. Wola więc każdego z #przegryw jest złośliwością natury. Natury, która obdarzyła nas potrzebami, których niewypełnianie powoduje ból. Na koniec tylko polecę przemyśleć jak głupie to są potrzeby. W końcu mówimy tu o wkładaniu kawała mięcha w otwór.
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach