Wpis z mikrobloga

@Thachi: Bycie miłym lub nie, może czasem coś tam znaczy, ale ostatecznie najbardziej liczy się spełnianie pierwszej zasady podrywu. Jeśli ją spełniasz, to możesz być każdym i zawsze, ale to ZAWSZE znajdzie się druga połówka. Nie ma opcji pozostania starym kawalerem będąc przystojnym. Jedynie na własne życzenie może się to udać, ale wtedy też nie ma gwarancji, że jakaś narzucająca się fanka nas z tego nie wyciągnie.
  • Odpowiedz
@Thachi: Można wszystko ująć tak, że miły facet motywuje babki do stałego związku (trzeba się więcej starać, dłużej trwa zaciąganie do łóżka), a łobuz zachęca je do szybkich numerków i onsów w ogóle.
  • Odpowiedz
@Thachi: Miły też je wzbudza, ale jest mu dużo trudniej. To trochę jak ze strzelaniem do tarczy. "Miły" używa snajperki i musi się skupić, uważać, a łobuz wali z czołgu i rozwala całą tarczę, bez zastanowienia.
  • Odpowiedz
@Thachi: podstawowa zasada - miej #!$%@? a będzie ci dane

jeżeli nie zależy ci i wytwarza to przyciąganie - jest twoja
jeżeli tobie zależy ale wywołuje to u niej odwrotną reakcję - nigdy nie była i nie będzie twoja

kobietami trzeba manipulować bo do tych chorych umysłów logiczne argumenty nie trafiają
  • Odpowiedz
@Thachi: za bardzo pozwalasz swojej głowie na torturowanie Cię zupełnie niepotrzebnymi myślami, cały czas odtwarzasz jakieś stare taśmy... pomedytuj, wycisz się, skup się na oddechu i zobacz że twoja głowa nie zawsze jest twoim najlepszym przyjacielem :3 w skrócie olej te karyny Miras-kun :3
  • Odpowiedz