Wpis z mikrobloga

@vovo: Odpowiem trochę obrazowo: to tak jakbyś przebywał z unieruchomionym psychopatą w jednym pomieszczeniu, a następnie postanowił go uwolnić i oddać Twoją jedyną broń. Może Ci coś zrobić, ale nie musi, pozostaje pytanie na ile zaufasz psychopacie.

Są różne szkoły, osobiście wolę trzymać się oryginalnej metody z mniejszego klucza i zawsze ją będę polecać.
@vovo: Ja to robilem i wielu mi znanych osob, kwestia szkoly, podejscia, twoich wlasnych umiejetnosci. Ogolnie mowiac to, nie moje slowa, najpierw naucz sie opanowywac swoj umysl i aure zanim zaczniesz przywolywanie innych bytow, bo zrobia z ciebie swojego pastucha. Z drugiej strony sa szkoly dla ktorych te byty to droga do rozwoju dla obu stron i z tym sie z grubsza zgodze.

Nie wierze w kregi ochronne, wierze w twoje
@vovo: Bez, krag dla mnie zawsze byl charakteryzacja skupionej energii i odesparowania siebie od codziennosci w moja magiczna praktyke