Wpis z mikrobloga

Infografika pokazująca o co w ogóle chodzi protestującym w Chile. Jest to dość istotne, bo media często najwięcej uwagi poświęcają jedynie kwestii podwyżki biletów. Tymczasem problemy Chilijczyków nawarstwiają się właściwie już od momentu przewrotu wojskowego i neoliberalnych reform przeprowadzanych tam przez amerykańskich doradców ze szkoły chicagowskiej.
#chile #antykapitalizm #neuropa #polityka
JaszczurReptylCzipke - Infografika pokazująca o co w ogóle chodzi protestującym w Chi...

źródło: comment_aAGElFUxkm1psMw7taQCfh3gjRJcYe3l.jpg

Pobierz
  • 14
  • Odpowiedz
@JaszczurReptylCzipke: $426 minimalnej, czyli 1600 zł to nie jest chyba jakoś strasznie mało jak na warunki Ameryki Południowej, większość państw ma mniej. A kto wie, może gdyby nie te neoliberalne reformy, to mieliby PKB jak w okolicznych krajach, czyli o wiele niższe.
  • Odpowiedz
@JaszczurReptylCzipke: z 9 powodów max 2 można podpiąć jako neoliberalne. Reszta to problem ludzi w strukturze państwa lub innych powodów nie pokazanych na grafice... No i zwalanie wszystkiego na reformy sprzed 40 lat... Serio kraj reformuje się cały czas, a nie raz na kilka dekad....
  • Odpowiedz
@jacek-s: Napisałem, że się nawarstwiają od wtedy. Reżim Pinocheta zniszczył osiągnięcia Allende i nadał państwu pewien kierunek. Oczywiście nie mówię, że jacyś chicago boys odpowiadają bezpośrednio za stan dzisiejszego Chile. Gdyby chilijskie elity chciały dokonać reform to by to zrobiły. Ja tak to widzę.
  • Odpowiedz
@Gother Gospodarka kraju rośnie, ale zamożni bogacą się o wiele szybciej niż skromnie i niepewnie żyjąca większość klasy średniej i niższej, co powiększa poczucie niesprawiedliwości.

Badania Komisji Ekonomicznej Ameryki Łacińskiej CEPAL pokazują, że 1 procent najbogatszych Chilijczyków gromadzi w swoich rękach 26 procent bogactwa kraju, a ponad 50 procent najuboższych gospodarstw domowych ma zaledwie 2,1 procent.

Ponad połowa zatrudnionych w Chile zarabia poniżej 562 dolarów, niewiele więcej niż wynosi płaca minimalna (423
  • Odpowiedz
@JaszczurReptylCzipke Większość z tych "faktów" to zwykle kłamstwa. Chile ma jeden z największych wskaźników absolwentów wyższych w Ameryce Płd i kilka uniwersytetów w gronie najlepszych. Chile ma 33 miejsce w rankingu służby zdrowia obok Australii i Danii. Najwyższa place minimalna w Ameryce południowej. Dla porównania w socjalistycznym raju o największych złożach ropy na świecie Wenezueli wynosi ona 2$ czyli 200 razy mniej. Pensje polityków to nie wina neoliberalizmu. Zresztą przez lata rządzili
  • Odpowiedz