Wpis z mikrobloga

#dabrowagornicza
Co się u was robi z bezdomniakami? Mam tu kotka w kiepskim stanie. To kotek w typie rasy z tych "kanapowych", nieprzystosowany do życia na wolności, ewidentnie sobie nie radzi. Chyba nigdy w życiu nie głaskałam kota, któremu tak sterczy kręgosłup. Jest bardzo wychudzony, a jego sierść, mimo, że czysta, jest w fatalnej kondycji. Sprawdziłam ogłoszenia na olx i facebooku o zaginionych kotach w Śląskim kilka miesięcy wstecz i nikt go nie szuka. Dodałam swoje ogłoszenie, ale nie jestem z tego miasta, zaraz się wnoszę 200 kilometrów dalej, idzie zima, nie chcę czekać, aż ten kotek gdzieś mi zniknie. Schronisko w #sosnowiec wygląda dobrze, ale widzę, że nie przyjmują kotów z Dąbrowy. Mogłabym zorganizować transporter i go złapać (to miziasty, ufny kot, minęły ledwo dwie minuty od kiedy się poznaliśmy, a on oczekiwał głaskanka po brzuszku), ale jak go tylko otworzę gdzieś w Sosnowcu to kot prawdopodnie mi po prostu gdzieś czmychnie. Zostaje mi opcja albo zawieźć go prosto do schroniska, dokąd mam daleko, a poruszam się tylko autobusami, nie mam pojęcia jak zniesie te podróż, no albo zadzwonić po straż w Dąbrowie i wysłać go cholera wie gdzie, chyba do #chorzow? Czy chorzowskie schronisko jest dobre? A może to w Sosnowcu jest lepsze na tyle, że warto dla niego przeprowadzać całą tą akcję z amatorskim łapaniem kota i autobusową wyprawą? Błagam o rady.

Chyba że ktoś ze #slask chciałby takiego cudnego miziaka uratować i dać mu dom? Albo polecicie mi jakąś fundację zamiast schronisk? Zrobiłam miziakowi trochę zdjęć, które wyszły paskudnie, bo nie chciałam go płoszyć lampą, i które w ogóle nie oddają jego uroku. Przysięgam, mruczy jak traktor. Leci #pokazkota. Przygarnijcie go, na litość. Ja mieszkam w kawalerce z partnerem, który nie godzi się na kolejnego kota, i z kotem, który nie godzi się jeszcze bardziej, bo nienawidzi wszystkich przedstawicieli swojego gatunku, prócz swojej skromnej osoby.
Pobierz k.....a - #dabrowagornicza
Co się u was robi z bezdomniakami? Mam tu kotka w kiepski...
źródło: comment_FQfKKP7JoogPNbBLuYSxlYDSerOWqDVS.jpg
  • 14
@kraglapyrka: nie, mam dwa i tylko ciagle srają (6-8 gowien dziennie). Śmierdzi w mieszkaniu cały dzień mimo ze wyrzucamy od razu. Jedzą więcej i drożej niż ja! Żwirek za 30zl co 2 dni. Od 4 rano nie pośpisz bo się biją, jak zamkniesz drzwi skaczą po klamkach. Kot to porażka, niech sobie mieszkają w naturalnym środowisku, bo korzyści to z nich nie ma żadnych
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@kraglapyrka: Na terenie Górnego Śląska nie ma jakiejś kociej fundacji? Udarzałabym tam, jeżeli jest. Takie koty jak ten futrzak szybko znajdują dom ponieważ wyglądają w typie rasy. Raz w fundacji w której tymczasuje mieliśmy kocięta w typie kota syjamskiego. Telefony o nie urywały się. Albo schronisku z Sosnowca powiedz ze to kot złapany w Sosnowcu.

Wracając do tego nieszczęnika, niezależnie do kogo zwrocisz się o pomoc w wyłapaniu, trzeba zadbać by
@skorpion666:

Kot to porażka, niech sobie mieszkają w naturalnym środowisku, bo korzyści to z nich nie ma żadnych

Dla ras ozdobnych tego typu naturalne środowisko to domy, nie dzika przyroda jak u ras pierwotnych. Co więcej, sądze, że porażką w tej sytuacji to jesteś ty i twój brak umiejętności do odpowiedniego wychowania tych kotów, przykro mi, stary. Ale nie łam się, to nie jest takie proste, nie ty pierwszy i nie
@swinka_morska: a przecież da się kota zdrowo wykarmić, i to produktami niedroższymi niż whiskasy czy inne kitkety (,). Będę go teraz obserwować, mam też kogoś na osiedlu, któremu mogę przekazywać karmę, żeby go regularnie podkarmiał. Najbardziej palącą kwestia teraz są dla mnie te szczepienia i odrobaczanie, które takiemu kotu muszą przecież regularnie zapewniać, jeśli już chcą go wypuszczać.

Też myślałam o persach. Tylko ten ogon mi nie