Wpis z mikrobloga

@R187: Zanim stworzysz kolejny, bardziej złożony scenariusz - w zasadzie mnie tutaj nie trzeba. Wybieram tak, by przeżyło jak najwięcej ludzi, przy czym - w razie wątpliwości co do tego kto jest człowiekiem - masz już wskazówkę w moich wcześniejszych odpowiedziach.

Z pewnością będziesz w stanie samemu odpowiedzieć sobie na zadawane pytania.

Dziękuję.
@MsChokesondick: Nie mam żadnych objawów psychopatii, trochę liznąłem temat przez literaturę.

W sądach moralnych staram się nie zważać zbytnio na takie czysto "estetyczne" odruchy, które być może skłaniają do poświęcenia ludzi jeszcze niezbyt rozwiniętych dla człowieka w pełni rozwiniętego - nie uważam, by poziom rozwoju był tutaj kluczowy.

PS Postaraj się o odrobinę empatii i spróbuj zrozumieć człowieka, z którym się nie zgadzasz, zamiast odsyłać go do psychiatry. Nie każdy, kto
@Papinian: nie, nie każdy, kto się ze mną nie zgadza jest nienormalny, ale jeżeli chodzi o prolajf tak właśnie jest.

Zrównywanie żyjącego, czującego, myślącego i świadomego człowieka z zarodkami jest zachowaniem nienormalnym, pozbawionym empatii, logiki i człowieczeństwa, urągający humanizmowi i rozumowi w ogóle.

Dla każdego poglądu jestem w stanie wykrzesać odrobinę zrozumienia, ale nie dla "prolife", to najbardziej zwyrodniała, antyludzka postawa znana człowiekowi.

Ze względu na swoje upośledzenie poznawcze, prolajferzy nie
@MsChokesondick: A ja jednak mam w stosunku do was - zwolenników arbitralnego ustalania momentu, od którego możemy mówić o istnieniu człowieka - trochę więcej wyrozumiałości. Sądzę po prostu, że podchodzicie do tematu zbyt emocjonalnie i właśnie dlatego łatwo wam dehumanizować człowieka we wczesnej fazie rozwoju. Wszak w życiu codziennym mamy do czynienia z już urodzonymi ludźmi, z goła innymi. Macie problem z dostrzeżeniem - że tak to ujmę - "tożsamościowej" ciągłości
@MsChokesondick: To wielka szkoda, że życie dla was jest tam, gdzie jest świadomość. To dosyć przewrotny pogląd, nowatorski w biologii... Wszak wiele organizmów nigdy świadomości nie ma - w żadnym stadium rozwoju... Trzeba pisać od nowa podręczniki do biologii, jeżeli wasz pogląd "wygra".

PS A jak ktoś zapadnie w śpiączkę na 9 miesięcy i nie będzie świadomy? Można go bezkarnie zabić?
@Papinian: nie, to nie szkoda, to jedyny ludzki, możliwy pogląd dla rozumnej istoty. Sprowadzanie ludzkiego życia do funkcji biologicznych jest tak absurdalne, że ostatecznie ciężko znaleźć kontrargument, bo to tak, jakbyś stał przed wariatem, który uporczywie wciska ci, że 2+2=5
@MsChokesondick: O i przypałętał się pan z monopolem na prawdę, którego moralność jest niepodważalna oraz jedyna słuszna i wyzywa. Miło by było, jakbyś wyjrzał dalej niż czubek swojego nosa, bo nie każdy musi się kierować twoim tokiem rozumowania. Ja np. odstępuję od zabawy w przegadywanie się aborcjonistów i proliferów i zarodek postrzegam jako potencjał - potencjał, który nie można w ramach nauki nazwać człowiekiem, ale który, gdy mu nie przeszkodzić, najprawdopodobniej
@Dorogon: > nie każdy musi się kierować twoim tokiem rozumowania.

po co te głupkowate wstępy? Wiem, że nie musi, gdyby musiał, nie byłoby tej dyskusji. Uważam odmienny tok rozumowania za zwyczajnie zwyrodniały.

moja empatyczna, ludzka strona


o to chodzi. "Projalf" to zatrważający brak empatii i człowieczeństwa. Kwalifikowałabym to oficjalnie jako zaburzenie.
a to zależy, jeżeli po 9 miesiącach się obudzi zdrowy, to można poczekać.


Dlaczego zatem w stosunku do ludzkich zarodków nie stosujesz tej samej ostrożności i z góry nazywasz je "kupą mięsa", choć przecież - przynajmniej część z nich - nabędzie świadomość, która jest dla ciebie - wedle deklaracji przynajmniej - kluczowa?