Aktywne Wpisy
miku555 +14
![AlienFromWenus](https://wykop.pl/cdn/c3397992/AlienFromWenus_d0SsQNbamP,q60.jpg)
Z facetami to można porozmawiać jedynie o bzdurach typu:
- nowe gry czy seriale na Netflix
- wyniki Euro 20xx
- problemy w pracy
- kto z kim, po co i za ile z pracy czy ze znajomych
- nowe gry czy seriale na Netflix
- wyniki Euro 20xx
- problemy w pracy
- kto z kim, po co i za ile z pracy czy ze znajomych
A teraz wchodzisz, wszystko #!$%@? plastikiem, ludzie ubrani jak #!$%@?, ciuchy za kilka stów, CZAPKI Z DASZKIEM XDDD, zegarki, telefony, koszulka, #!$%@? podciągnięta, żeby gacie kalwina klajna było widać, do tego pryskanie środkiem dezynfekującym wszystkiego, co się dotknęło, bo sa i tacy. Słuchajcie, dobrze, że jest ręcznik i jest higiena, ale wyście #!$%@? chyba w życiu za młodego sportu nie uprawiali.
I ci trenerzy personalni, tacy sztuczni, że szkoda gadfaćXD Nie dość, że ich sylwetka jest sztuczna, to jeszcze ich ryj, uśmiechy i zachowanie też jest sztuczne i na pokaz.
A najlepsze są: goście podziwiający się w lustrze, laski z wypiętymi dupami aż im lorodza #!$%@? do granic możliwości, te wszystkie odzywki w crossfitowym slangu, pouczanie małolatów, gdzie samemu się robi ćwiczenie źle.
#!$%@? czasy. Pół roku temu odpuściłem SW na rzecz siłki, bo brakuje mi czasu, a siłownia to zawsze jest indiwydualnie trening o dowolnej porze, ale #!$%@? dostaje powoli XD
#heheszki #silownia #crossfit #niebieskiepaski ##!$%@? #crossmemizm
Chyba, że ktoś chce wyrwać laskę ale to na tyle.
Dlatego staram się wybierać silownie gdzie przychodzi dużo dzików. Korposzczury i frajernia takich miejsc unika bo zwykle wyglądają gorzej. Tyle, że ćwiczyć się tam zdecydowanie lepiej.
Po pierwsze, zupełnie inne nastawienie i atmosfera - tam każdy ćwiczy i nikt nie wstydzi się bąka puścić przy wyciskaniu (✌ ゚ ∀ ゚)☞
Po drugie, otwartość. Zdarzyło mi sie, że ktoś do mnie podszedł, gdy zagubiona rozgladałam się
@Wilczek03: generalnie to troche cie rozumiem ale tu juz przegiales pale. Ja tam nie chce wskakujac na orbitreka lepic sie do kazdej wolnej powierzchni. Cale szczescie, ze 95% tam gdzie chodze czysci po sobie sprzet.
Na dziesiątkach różnych siłowni ćwiczyłem. Jak byłem młody to w jakichś piwnicach i garażach się wyciskalo, był kurz, wilgoć od potu i tak dalej.
I za czym tutaj tęsknić? W domu mam czysto, w pracy mam czysto, czemu niby na siłowni ma być syf, brud i grzyb na ścianie?
I jaka to jest sztuczna sylwetka trenerów personalnych? Że nie są ulani?