Wpis z mikrobloga

@ImInLoveWithTheCoco są dwie polityki, jedna to walka partii, druga to polityka państwa, nie jest jeszcze najgorzej, skoro ta druga wszystkich nie interesuje (ale może warto jednak zagłosować, żeby to się nie zmieniło, bo mam wrażenie, że jesteśmy na równi pochyłej)
@pozmu: ja ide na wybory, ale namawianie innych by chodzili na wybory (poza tymi co mają podobne poglądy do moich) jest głupie. Im więcej osób pójdzie na wybory tym zmniejsza się mój wpływ na rzeczywistość i sila mojego glosu. W zasadzie ludzie gdyby myśleli to zniechęcaliby innych do pójścia na wybory.

Poza tym jesli ktoś mówi, że nie interesuje się polityką to ma do tego prawo i chodzenie na wybory w
@ImInLoveWithTheCoco czasami jeden głos decyduje, może nie w parlamentarnych, ale już w samorządowych tak.
Poza tym widać po telewizji narodowej, jak rządzący się boją, że ich wyborcy nie pójdą zagłosować na nich ponownie.
Oba podejścia są prawidłowe, ale przy takiej nagonce największych partii trzeba naganiać wszystkich, by wyrównać szanse IMHO.
Tak w ogóle to powinni głosować albo wszyscy obowiązkowo albo tylko osoby wykwalifikowane :)
@ImInLoveWithTheCoco: #!$%@?, ale przecież o to chodzi żeby ludzie glosowali. I mało tego, żeby głosowali świadomie a nie skreslali pierwszego lepszego kandydata na liście partii, której programu wyborczego nie znają.

Nie trzeba być tuzem intelektu żeby przeczytać 5 programów partii i znaleźć na liście kandydata, który jest subiektywnie najlepszy.

A wyzywanie kogoś za to że nie idzie na wybory to głupota.
@DinaKaliente: chciałabyś wygrać tyle konkursów co ona.
Poza tym grała w teatrze, pojawiała się na ekranie, nadal zdobywając nagrody.
Jakoś musiała się spotkać ze Szczęsnym.
Największym osiągnięciem 90% wykopków jest kupienie mieszkania w kredycie, więc owszem, uważam, że Marina osiągnęła sporo, już jako młoda osoba.