Wpis z mikrobloga

Mam 26 lat.
Od pół roku żonaty.
Miesiąc temu żona oznajmiła mi, że jest w ciąży. Zajebiście.
Po jakimś czasie zaczęły się zachcianki ze strony mojej lepszej połówki.
Ciągle miała ochotę na owoce. Truskawki o 2 w nocy - spoko. Maliny na 5 sekund przed wyjściem do pracy - nie ma problemu.
Banany na sekundę po wejściu do domu po 15 godzinnej zmianie - z rozkoszą.
Któregoś dnia podchodzę i pytam na co ma ochotę.
Mówi, że na nic.
-Dobrze się czujesz ? Na pewno nie chcesz owoców ?
-Nie. Za to mam inną zachciankę. Patrzyłam jak dziobiesz banana widelcem na talerzu i wyobraziłam sobie, że robisz to ze stolcem.
-Och*jałaś ?
-Proszę. Mam taką ochotę. Zrób to dla mnie.
Dla niej wszystko. Idę do sracza z talerzem i usadzam brązowego wojownika na talerzu.
Zanoszę jej to.
-Chcę żebyś nakarmił mnie jak zawsze. Najpierw Ty spróbuj czy dobre.
-WTF ?
-Proszę. Zrób to dla mnie i dla dziecka.
Zgadzam się i wkładam do ust przysmak modelek.
-Jak smakuje ?
-Jak g---o !
No to nie chcę.
#pasta #heheszki #gownowpis ?
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach