Wpis z mikrobloga

@jmuhha: Znaczy co.... handlujesz s-x'em? Współmałżonek stracił źródło dochodu, to odcinasz go od towaru. Czekaj.... jak to się nazywało kobiety, co sprzedają s-x?
  • Odpowiedz
@jmuhha jeśli to nie zarzutka to postawione pytanie jest potworne...

Normalny facet po stracie pracy już wtedy czuje się słabo, a takie działanie jeszcze bardziej może sprawić że poczuje się niedowartosciowany i pogłębi złe samopoczucie. Rób tak, a wpędzisz człowieka w depresję.
  • Odpowiedz
@jmuhha: uu widzę ktoś tu daje d--y za kasę. Nie ma roboty nie ma kasy nie ma d--y. Z takim podejściem mąż może iść na dziwki równie dobrze co z Tobą do łóżka i bez wyrzutów.
  • Odpowiedz
@jmuhha: oczywiście, jak w ogóle można się serduszkować z jakimś bezrobotnym robakiem? Kąpiel w kwasie siarkowym to zbyt mało by zmyć z siebie smród takiego biedaka ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@wojniz Masz zupełną rację, ale na brodę Merlina.. W języku polskim to słowo to "s--s", a jeśli chodzi o odmianę to sexem jak już, bez tego apostrofu, chociaż w ogóle w polskim takiego słowa nie ma. Błagam ()
  • Odpowiedz