Wpis z mikrobloga

@Al_Ganonim: To po co jest? Dla beki? xD Żeby sprawdzać możliwości rozwoju na poszczególnych punktach czy też moze wyjątkowy zbieg okoliczności i jesteśmy nic niewartymi śmieciami tutaj
To po co jest?


@agnis20: Gdyby musiał być po cokolwiek, to znaczyłoby to tyle, że musi mieć jakiś sens. Czemu go do tego zmuszasz? Zostaw Wszechświat w spokoju. Niech se jest. Zrobił Ci coś?
@agnis20: Ale Ci weszły rozkminy. Niestety, jakkolwiek byś próbował ten temat rozpatrywać zawsze konkluzja będzie jedna - po ch*j?
Prawda jest taka, że jak popatrzymy na skale wszechświata to jesteśmy mniej warci od pojedynczego atomu w pokoju (zajmowane miejsce), a mimo to nam się wydaje, że ten spektakl jest dla nas. Bo zaprawdę dziwne z nas istoty i dziwny nasz los bo musimy odczuwać i ból i przyjemność. Już sama idea
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@agnis20: @Al_Ganonim: Sensu może i nie ma, ale ja postawiłbym bym sprawę inaczej. Wszechświat istnieje, ponieważ ma obserwatora. Każdy ma swój wszechświat, który obserwuje. W zasadzie to czego nie widzimy i nie jesteśmy świadomi mogłoby nie istnieć, ale mimo tego ciągle coś odkrywamy. Ten paradoks niektórzy próbują tłumaczyć tym, że istnieje jeden "wielki obserwator", który wszystko widzi i wszystko wie. Z naszej perspektywy taka istota może być nazwana bogiem. Tak
@Kontestator: To jest implikacja perspektywy obserwatora. Każdy obserwator widzi Wszechświat inaczej i to jest fakt. Wydaje mi się jednak, że to nie jest dobry punkt wyjściowy do opisywania Wszechświata jako całości. Jeśli obserwator jest obarczowy błędem obserwacji, należy zrezygnować z jego wyróżnionej perspektywy. Co więcej, wypada założyć, że jego obecność nie wpływa w żaden sposób na sam Wszechświat.

W fizyce pojęcie "obserwatora" związane jest z jakąkolwiek cząstką, która oddziałuje z otoczeniem.