Wpis z mikrobloga

@Policjant997: Zdecydowanie WoT, próbowałem wt, ale zupełnie nie przypadł mi do gustu interfejs gdzie trudno mi było dotrzeć do jakiejkolwiek opcji którą się interesowałem, nie czułem satysfakcji ze zniszczenia pojazdu, czy wygranej bitwy. WoT na pewno wygrywa tym, że masz prostą rozgrywkę, kupujesz, grasz, zbierasz dośw., kupujesz kolejne czołgi/ulepszenia i tak dalej, przy tym jakieś bajery w stylu malowań, "specjalnych" sprzętów usprawniających, przy tym ciekawe mapy, czy wygodny podgląd statystyk. Ale oczywiście wadą jest, że sami nie wygramy, musi być przynajmniej 10 rozgarniętych co nie jadą na ryzyku i wiedzą jak się ustawiać, ale i tak czasami wróg bardziej chytry, albo przegra się w jakimś miejscu i klapa, co bardzo mi doskwiera to właśnie licznik hp jest to bardzo laickie i prostolinijne jak na grę o czołgach. Na pewno mogliby poprawić fizykę pojazdów bo niestety nadal to klocek, nie czuć masy tanku np. O-Ni, po prostu jadę, ale wolniej.

Moje odczucie jest związane z także tym, że szukałem czegoś lepszego od wot-a (właśnie te komponenty, zniszczenia, nie hp itd.) war thunder dawał taką możliwość, ale zupełnie mnie nie przekonał.

Dla mnie tak to
  • Odpowiedz
@Policjant997: zdecydowanie WT, nie ma pay to win (przynajmniej tego nie odczułem), w takich grach bardziej przekonuje mnie realizm, cały czas jakieś patche dodające serio fajne rzeczy, możliwość bitwy gdzie jednocześnie jest armia/flota i lotnictwo
  • Odpowiedz
@Policjant997: Obie gry doprowadzają mnie do stanów lękowych i depresji ale ostatecznie to war thunder przyciągnął mnie na dłużej i gram w sumie do dzisiaj natomiast ciężko powiedzieć czemu tak jest
  • Odpowiedz
@Policjant997: WoT jest strasznie nudny i szablonowy. Każda gra to jest to samo, dobieranie czołgów to też xD W WT jak cie dobrało do gry to czułeś, że nie jestes gównem, które ma paść w minute tylko, że masz wpływ na to co robisz.
  • Odpowiedz