Wpis z mikrobloga

@Sijabka: ale to tak nie działa, że cię wszystko stresuje, bo cię wszystko stresuje. Gdzieś jest jakaś grubsza przyczyna u podstaw tego i dopóki jej nie wyeliminujesz, dopóty wszystkie środki, których użyjesz będą tylko plasterkiem na chwilę.
Szukam na razie sposobów innych niż psycholog itp.


@Sijabka: strata czasu. Spędzisz kilka lat rujnując swój system nerwowy (układ krążenia i w sumie ogólnie zdrowie) życiem w ciągłym napięciu, szukając rozwiązań takich i siakich. Wydając pieniądze na pierdoły, aszwagandy srandy, tybetańskie gongi i cudowne diety.

Terapeuta nie gryzie, psychiatra też nie. Poszukaj sobie w okolicy najlepiej psychiatry-psychoterapeuty, to będziesz miała dwa w jednym. Są sprawdzone, potwierdzone naukowo metody radzenia sobie z