Wpis z mikrobloga

Eh. #!$%@? ale ja jestem #!$%@? naprawdę.
Poszedłem do gównoroboty i wytrzymałem tam dwa dni, trzeciego zrezygnowałem. W pracy niby spoko, mili ludzie żadnego stresu i w miarę komfort psychiczny. Lecz codzienność przed pracą to był koszmar. Już kilka godzin przed ogromny stres, strach i ból brzucha i nawet nie wiem dlaczego tak się dzieje. musiałem się zmuszać przez te dwa dni żeby tam iść. Tak się czasem zastanawiam czy #fobiaspoleczna nie jest gorsza niż niepełnosprawność. Przecież ja jestem mniej zaradny życiowo niż taka osoba na wózku. Jak rodziców zabraknie to pewnie zdechnę z głodu. I jak tak życ ? ( ͡° ʖ̯ ͡°) (,)
##!$%@? #depresja #fobiaspoleczna #przegryw
  • 6
@kzxx: Mam to samo ziomek, potrafię do śniadania w myślach zwalniać się kilka razy aż w końcu rzucam robotę. Najlepsze jest to, że to tylko Twoje i moje odczucia. Otoczenie jest przyjazne, sami sobie robimy pod górę. Nie zaczynaj tylko chlać alko, ja ten błąd popełniłem bo brakowało odwagi, na kacu w pracy było spoko bo byłem odmóżdżony. Ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć tylko tyle jak łapią mnie natrętne myśli to
@kzxx: Myślę, że fs to jest de facto niepełnosprawność. Gorsza o tyle, że tej niepełnosprawności na pierwszy rzut oka nie wydać i przez to nam ciężej (ze względu na brutalną ocenę otoczenia).