Wpis z mikrobloga

Robię sobie zakupy w lidlu. Staję w kolejce do kasy za jakimś nastolatkiem z młodszym bratem. Mieli dość wypełniony wózek, ale stwierdziłam że na spokojnie poczekam.
Zaczyna przepychać się koło mnie facet. O, widać tata poszedł z synami na zakupy. Dokłada do wózka dwie zgrzewki wody... i wraca na sklep. Pół minuty później sytuacja się powtarza z matką chłopców. I znów. I znów.
Rodzice postawili dzieciaki przy kasie w połowie zakupów i teraz latają po sklepie i dokładają rzeczy, a ja się zastanawiam, czy powinnam pójść do innej kasy, czy każda rzecz będzie już tą ostatnią. xD
#gownowpis
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach