Aktywne Wpisy
mirko_anonim +14
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
#zwiazki #niebieskiepaski #rozowepaski
Czy 28-letnia kobieta ma szansę na zdrowy i fajny związek biorąc pod uwagę dzisiejszy rynek matrymonialny?
Jestem w długiej relacji już niemal 6 lat. Przez ten czas mimo obietnic nie doczekałam się ani pierścionka ani ślubu ani nawet poważniejszych wspólnych planów. Ciągle było realizowanie jego założeń, jego planów i marzeń a moje, no cóż... zostały gdzieś w tyle. Ale kochałam, chciałam wspierać i czekałam. Po kolejnej
#zwiazki #niebieskiepaski #rozowepaski
Czy 28-letnia kobieta ma szansę na zdrowy i fajny związek biorąc pod uwagę dzisiejszy rynek matrymonialny?
Jestem w długiej relacji już niemal 6 lat. Przez ten czas mimo obietnic nie doczekałam się ani pierścionka ani ślubu ani nawet poważniejszych wspólnych planów. Ciągle było realizowanie jego założeń, jego planów i marzeń a moje, no cóż... zostały gdzieś w tyle. Ale kochałam, chciałam wspierać i czekałam. Po kolejnej
Metylo +52
Dobra robota panie Midel, piękny chów Polaka zwyczajnego
#nieruchomosci
#nieruchomosci
Szkoła wyrzuciła książki na śmietnik bo są.... "nieaktualne".
Książki z biblioteki szkolnej ze szczecińskiej szkoły trafiły na śmietnik
Można wykopać znalezisko: https://www.wykop.pl/link/5135965/ksiazki-z-biblioteki-szkolnej-ze-szczecinskiej-szkoly-trafily-na-smietnik/
Bo rozumiem że biblioteka może nie mieć miejsca zwyczajnie, są nowe książki a pomieszczenie nie jest z gumy. Ale żeby od razu wywalać na śmietnik?
Post z grupy fejsbukowej, oprócz tej pani wielu innych wyraziło chęć przygarnięcia książek.
Zresztą co to za argument "książki nie nadają się do użytku"? Te na zdjęciu wcale na takie nie wyglądają, nawet jak są trochę poniszczone to nie trzeba wiele by doprowadzić książkę do użytku.
Wiadomo egzemplarze ze szkoły są często poniszczone przez uczniów (najczęściej lektury i słowniki), ale nie powoduje to że nie można ich czytać. No i przede wszystkim co im przeszkadza że ktoś zabiera "śmieci"?
Komentarz usunięty przez autora
@autremonde: To że marnuje się kupe książek które mogłyby komuś posłużyć i to w najgłupszy możliwy sposób - płacąc za ich utylizację. Normalnym podejściem byłoby po prostu ogłosić że w dniach tych i tych będzie można przyjść i zgarnąć sobie które się chce, a zutylizować te których nikt nie chce. Raz że jakaś to promocja czytania, dwa że mniej książek - mniejszy koszt utylizacji.
A można było oddać chociazby do Książnicy Pomorskiej, gdzie od lat co jakiś czas jest przeprowadzany kiermasz "Książka za złotówkę" i co ważne, ludzie chętnie tam przychodzą i kupują
Komentarz usunięty przez autora
Na pewno tak było ze sprzętem typu stare komputery ale z książkami tylko strzelam
Dzień rozdawania książek nie jest głupim pomysłem ale co z resztą która zostanie? Kiedyś to mogli chociaż na skup makulatury dać i przerobić na papier toaletowy, ale jeśli teraz za przerobienie trzeba jeszcze dopłacić jak piszą niektórzy wykopowicze, to najbliższy śmietnik (oznaczony jako "papier") jest niestety stacją końcową.
@Kakaladze: Tak to tylko w teorii bywa. W praktyce takie książki się utylizuje gdyż zwyczajnie nikt ich nie chce. Biblioteki nie wezmą nawet za darmo, antykwariaty też nie bo mają małe walory sprzedażowe takie książki. To jest tylko problem.
@Sunivia: Książnica ci tego nie weźmie. Oni w piwnicy mają dziesiątki wielkich kontenerów (tych od śmieci) z takimi książkami i sami mają z tym niemały problem. Na tych kiermaszach to schodzi jakiś marny procent książek a reszta dalej latami leży. Miejsce do przechowywania tych książek jest bardziej wartościowe niż te książki. A sam budynek nie jest z gumy.
Ale szczerze nawet nie wiedziałem że coś takiego jest organizowane, nigdzie też nie było to promowane (bynajmniej do mnie nie dotarło). A po bibliotekach nie chodzę, gdyż wolę posiadać egzemplarz dla siebie i nie jestem fanem wypożyczania.
@Kakaladze: Jeśli szkoła to na bank próbowała, bo oni takie wietrzenie magazynów robią cyklicznie. Od paru lat jest problem z takimi książkami i nikt ich nie chce. Część się dzieciakom oddaje a reszta idzie na przemiał. Nic sensowniejszego nie zrobisz.
Robienie kiermaszy dla obcych też zbytnio nie ma sensu. Musisz to zorganizować, oddelegować pracowników, zapłacić im ponieść koszty a koniec końców i tak z tysiąca książek
@Kakaladze: Makulaturę idzie oddać na skup i odzyskać pieniądze. Wcale mnie to nie dziwi. Czemu szkoła ma oddawać coś za darmo jeśli może na tym zarobić i kupić dzieciakom więcej nowych książek?