Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1805
Podsumowanie "tajemniczej choroby psów" w Norwegii.

Jak dotąd na terenie całego kraju odnotowano ok. 50 przypadków choroby, w tym 26 w samym Oslo i okolicach.
23 psy nie przeżyły. Dzisiaj rano pojawiła się informacja o 2 przypadkach. Nie ma informacji o tym ile zwierzaków zostało całkowicie wyleczonych, a ile wciąż walczy.

Choroba objawia się silnymi, krwawymi wymiotami i biegunką. Powoduje bardzo szybkie odwodnienie organizmu, a według norweskiego patologa "jelita wyglądają jak rozwalone od środka"

Choroba jest wywoływana przez bakterie Providencia alcalifaciens i Clostridium perfringens. Do tej pory 10 psów zostało poddanych autopsji jednak tylko u 7 znaleziono te dwie bakterie jednocześnie. U 3 psów nie stwierdzono występowania bakterii Clostridium perfringens, ale jak podaje AniCura Norge psom były podawane antybiotyki więc możliwe, że akurat na tę bakterię zadziałały.

Na podstawie przeprowadzonych badań Instytut Weterynarii wykluczył zatrucie sinicami/glonami, choroby przenoszone przez kleszcze, wąglika i dżumę. Wykluczono także Salmonellę, trutkę na szczury i Campylobacter
Nie ma też powiązania między trwającym wśród ludzi EHEC wywołanym przez bakterię E.Coli (zatruty wodociąg w Bergen). Trwają badania nad zatruciem pokarmu.

W związku z tym, iż na norweskich mediach społecznościowych ludzie zaczęli oskarżać jakiegoś producenta karmy Mattilsynet wydał komunikat / prośbę o wstrzymaniu się od osądów. Podał również informacje, że jedzenie jest jednym z wielu podejrzanych w sprawie. Jednocześnie prosząc właścicieli psów o nie zmienianie dotychczasowej karmy i notowanie wszystkiego co pies jadł na przestrzeni ostatnich 14 dni.

Nie znalazłem tego wątku z oskarżeniami, ale komunikat jest na stronie Mattilsynet.

NKK (Norsk Kennel Klubben) zdecydował o nie wysyłaniu norweskich psów na międzynarodowe zawody / wystawy, oraz odwołał wszystkie wydarzenia zaplanowane w Norwegii.

Ponad 2000 weterynarzy w kraju otrzymało wiadomości z instrukcjami jak przeprowadzać wywiad z przyszłymi pacjentami. Na stronie Mattilsynet pojawiły się szczegółowe informacja dla właścicieli psów. Między innymi o tym, żeby unikać styczności psów ze sobą, trzymać psa krótko na smyczy i nie pozwolić wąchać w ziemi. Unikać wybiegów dla psów, w lasach chodzić tylko głównymi ścieżkami, a w przypadku zauważenia jakichkolwiek objawów natychmiast zgłosić się do weterynarza itd.

Na Independent UK pojawił się artykuł o tym, że według "śledczych" choroba ta może mieć związek z wyjątkowo obfitym sezonem na grzyby w Norwegii.

Pojawił się jeden przypadek choroby w Szwecji u psa, który wrócił z wystawy w Trondheim.

Wczoraj czytałem o 2 zarażonych psach w Polsce, jeden nie przeżył. Nie było żadnej informacji czy psy były ostatnio za granicą.

WSZYSTKIE źródła wrzucę w komentarze, na życzenie, żeby nie zaśmiecać.

#ndd #psy #norwegia
  • 153
@Wejszlo: na szczęście mu tego nie poleciłem i zrezygnował ( ͟ʖ)
Bo pomyśl co by było, gdyby przeniesiono tą chorobę przez wszystkie kraje Norwegia --> Polska

Kilka miejscowości zarażonych i sznurek zarażeń psów, nowe ogniska epidemii
via Wykop Mobilny (Android)
  • 8
@Deadlyo: @Wejszlo: zrezygnowałem dla dobra psa, bo na lotnisko jest kawałek drogi, do tego tam są / były psy, które wracały z wystaw itd. Także ryzyko złapania duże. A dla waszej informacji, na FB idzie przeczytać kilka postów ludzi, którzy lecieli z psem z Norwegii w ostatnich dniach. Do tego dwa przypadki choroby w Polsce już były... Także tego ¯\_(ツ)_/¯
@mirkobeniz: nie wiem o co ci chodzi i czemu się czepiasz. Chodziło nam o to, że właściciel ma wtedy gorącą głowę i nie myśli logicznie - co było widać po tobie. Chciałeś psa za wszelką cenę wywieźć, a przecież mógł się okazać nosicielem, a niekoniecznie zarażony (lub nie miałby jeszcze objawów) - w efekcie czego zabiłbyś psy w Polsce - prewencyjnie ci uświadomiliśmy, że to głupota. Chociaż i tak powodem tego,