Wpis z mikrobloga

@PieronWoBistDu: Bait nie bait, ale przez te gównoburzę w komentarzach nie jedna madka może wpaść na taki debilny pomysł i odciąć nieco więzi dziecka z dziadkami właśnie z tego powodu. Co za kretynizm... Mój ojciec też wychował się na śląsku i czasami coś tam wypali dziwnego, ale wiem że to formalnie niepoprawne i tyle. Czasami sam w rozmowie wypalę jakieś dziwne wyrażenie typu: "O której jadymy na te zakupy?" albo "-
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@PieronWoBistDu: znaczy zależy, ja miałem kolegę z Rudy, który opowiadał ze matura ustna to był dla nich dramat :D no ale przecież czy to ma być powód dla którego należy odpuścić sobie tradycyjonalizm na Śląsku? Skiż kieregoś świstka?
@PieronWoBistDu: Jak dobrze dziecko się wychowa i starannie wyedukuje, to nie będzie problemów. Nigdy nie mówiłem gwarą jako dziecko i nigdy nie spotkała mnie za to jakakolwiek kara (niższa ocena) w szkole. Robienie burzy a tym bardziej zabranianie spotykania się z dziadkami z takiego powodu to jedna z większych patologii, z którą się ostatnio spotkałem.
@PieronWoBistDu: mysle ze to nie jest bait. Juz sie spotkalem z tak wielką niechecia (to zakrawa o nienawisc wrecz) do śląszczyzny i wiem ze to mozliwe. Babka probuje chronic dziecko przed tym co sama uwaza za zle. Szkoda bo niepowtarzalna okazja dla malej nauczyc sie dwoch jezykow, w dodatku chyba wymierajacego.. Kult centralizacji i unifikacji w Polsce robi swoje. A przeciez mozna sie roznic tak pieknie
@PieronWoBistDu: a co do edukacji to ja mialem w klasie osoby ktore sie nie potrafily poprawnie wyslowic po polsku. I poki nie mamy slaskich szkol to lekcje sa prowadzone po polsku i trzeba przywyknac, tzn nauczyc sie poprawnej polszczyzny (podobnie jak wczesniej niemiecki byl jezykiem nauki).
@xstempolx: Generalnie jak poczytać "internety" to masa ludzi nie potrafi posługiwać się poprawną polszczyzną nawet na poziomie podstawowym- i to niezależnie od regionu. Co smutne, często nie wynika to z tego że używają naleciałości gwarowych, ale zwyczajnie nie potrafią sklecić w głowie żadnej sensownej i zrozumiałej wypowiedzi.
@kajka666: to prawda ale nie wiem w jaki sposob jest to zwiazane z tematem. Użytkownicy śląszczyzny czasami mają problem z polszczyzną, bo np troche inaczej buduje sie zdania, typu: widziołech cie stoć (widzialem cie jak stałeś). jak ktos ma problemy w poslugiwaniu sie swoim pierwszym i podstawowym językiem to troche inny kaliber człowieka ( ͡° ͜ʖ ͡°) a to co zalinkował Niklaus to jest po prostu obawa
@xstempolx: "Użytkownicy śląszczyzny czasami mają problem z polszczyzną, bo np troche inaczej buduje sie zdania" Wydaje mi się, że to często dotyczy raczej starszych pokoleń. Współcześnie dzieci zazwyczaj nie dorastają w zamkniętych enklawach na placu pod familokiem, tylko na bieżąco od maleńkości mają kontakt z polszczyzną, choćby będąc "przyklejone" do telewizora i w sposób naturalny chłoną równolegle gwarę i język literacki. No chyba, że faktycznie dzieci mają jakieś deficyty rozwojowe w
@kajka666: nie, efekt jest ten sam jak z nauka kazdego innego jezyka "z telewizora". Rozumiesz wszystko ale samemu cos powiedziec.. Godosz w doma, godosz na placu. Dopiero w szkole jak cie przycisną musisz sie przestawic na polszczyznę. Ale to wymaga czasu i praktyki. A potem znowu jak nie uzywasz to zapominasz
Godosz w doma, godosz na placu.


@xstempolx: Mnie się jednak wydaje, że coraz mniej jest tych miejsc gdzie się "ino goda" a dzieci język polski literacki poznają dopiero w szkole. Gwara zanika w moim odczuciu bardzo szybko- zwłaszcza w miastach.