Wpis z mikrobloga

@sl1der niestety ale muszę się zgodzić. Ale dla Pneumy warto było czekać, majstersztyk. Słucham, ale niestety zgadzam się z powyższym. Dobra płyta o wiele lepsza od 10000 days, ale ciągle dużo jej brakuje do tego na co wszyscy czekali.
@minus273: Nie no - let the combat begin - 10000 days to najlepszy album Toola. W zasadzie wystarcza samo Wings for Marie, które dominuje album i jest po prostu najlepszym utworem tego zespołu, a osobiście stawiam go w top 5 wszystkiego, co kiedykolwiek słyszałem, bo to jest arcydzieło. Myślę, że Maynard po jego nagraniu nie miał już nic do dodania - też bym chyba nie miał.

Nowy album jest dla mnie