Wpis z mikrobloga

@mag_zbc Owszem ale gangusy głównie zabijają innych gangusów. Choć wiadomo że czasem cywil oberwie.

Problem mam taki, że fraza masowe strzelaniny kojarzy się z akcjami typu strzelanie do cywili w szkole czy centrum handlowym. - a to tylko jakis promil przestępstw z bronią a w statystyce może to wyglądać na powszechne zjawisko.
bo zwykłe gangusy broń biorą z kosmosu i amunicję do nich też


@mag_zbc: problem przy obecnej nieszczelnej granicy z Meksykiem jest taki, ze nawet jakby bron byla zakazana w USA to i tak bylaby bez problemow szmuglowana z ameryki poludniowej (tak jak gigantyczne ilosci narkotykow).

Druga sprawa jest taka ze @Variv ma racje i 'strzelania masowa' ma swoja scisla definicje w USA, i walki gangow pod nia nie podpadaja.
Masz racje
@baidu Nie ma ścisłej definicji "mass shooting". Fbi ma swoją (nawet kilka lat temu ja zmienili) , media maja swoje, lokalne policję maja swoje.
A być może prawo karne ma jeszcze inną.
@Variv: to ze media czy lokalna policja co innego nazywa strzelaninami masowymi to nie znaczy ze maja one swoje definicje. Definicja ktora obowiazuje jest ta uznawana przez rzad federalny czyli FBI.
Tak samo mozesz powiedziec ze nie ma definicji ataku terrorystycznego bo media co innego uznaja, policja co innego a fbi co innego. Jednak definicja uznawana powszechnie, np. przez firmy ubezpieczeniowe, to ta ktora jest ustalona przez rzad federalny.
@baidu Tylko, że potem jak różne firmy robią raporty czy statystyki to sobie różne definicje stosują. Dlatego jest taka rozbieżność w ilości tych mass shooting w różnych opracowaniach.