Wpis z mikrobloga

#czujedobrzeczlowiek #pracbaza #oswiadczenie
Moje życie zaczyna się układać. :3 Dostałam kilka razy lepszą ofertę niż aktualnie, przyjęłam ją i dzięki podpisowi i w końcu płacenie za leki dzięki którym nie jestem niepełnosprawna z dużego obciążenia stanie się średnim wydatkiem, dwa tysiące miesięcznie przestaną tak naginać budżet - a nawet z poprzednią wypłata z trudem go dopinałam.

Teraz będzie mnie nawet stać na *oszczędzanie* i "fajne rzeczy". :D Będę po latach mogła pojechać na wakacje w przyszłym roku. <3 Albo kupić własną armię do wh40k(celuję w Sororki) i zacząć grać w bitewniaki czego zawsze chciałam. Albo kupować wysokojakościowe rzeczy do rozwijania hobby - nie oszczędzać na farbach, kredkach i innych dziwnych materiałach i w końcu ogarnąć warsztat - i to wszystkie te przyjemności licząc że w każdym miesiącu będę mogła sporo oszczędzić i zbudować poduchę finansową.

Walka o zdrowie i samodoskonalenie się opłaciło - jeszcze rok temu miałam średnio dwadzieścia kilka dni kiedy choroba nie pozwalała mi wyjść z domu. Teraz dzięki lekom to są może dwa dni, a dzięki swojej ciężkiej pracy stałam się dobrą specjalistką w swojej branży.

Dodatkowym polepszeniem samopoczucia jest złożone wypowiedzenie w aktualnej robocie - już dawno chciałam to zrobić po paru sytuacjach w robocie o których średnio chcę opowiadać ale przez mus płacenia za leki nie mogłam sobie na to pozwolić.

Ale z pozytywów - przyjaźnie z pracy pewnie nadal będą trwać, a w nowej się znajdą pewnie kolejne. <3

Może nawet kiedyś skończę studia które przerwałam przez chorobę - chociaż i tak siedzę w branży więc robiłabym to tylko dla siebie.
  • 22
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 6
@Axoi: Pozytywnie, miło się czyta. Z drugiej strony, jak ogarnąć tak dobrą pracę w obliczu ciężkiej choroby? Ja gdy mam gorszy okres nie mogę wstać z łóżka. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@tomosano: Miałam cholerne szczęście:
- że pojawił się lek który mnie leczy - Aimovig
- że okazałam się "hiperespondentem"
-że udało mi się tę pracę na której wypowiedzeniu jestem ogarnąć

Wszystko to było mocnym ryzykiem, grą na jedną kartę - gdyby lek nie zadziałał to bym straciła pracę. Branie czegoś czego długofalowe efekty uboczne nie są znane to też ryzyko - ale alternatywa kontynuowania choroby jest jak dla mnie zdecydowanie gorsza niż nawet efekt pod tytułem śmierć. Z resztą nie miałam nawet 100% pewności czy zostanie dopuszczony na polski rynek i jeśli tak to czy będzie to "na czas". Cały czas ryzykuję bo odstawienie leku to też powrót do poprzedniego stanu, a jeśli podwinęła by mi się noga, nawet dłuższą chorobą, jakimś zapaleniem płuc (a jeszcze mam UZ) kolejną fajną rzeczą nowej pracy jest UoP) to byłoby po mnie de facto, nie wygrzebałabym się przez lata. Rzucając studia też ryzykowałam... I żadne z tych ryzyk nie
  • Odpowiedz
@soundboy: Migreny. Brzmi może bardzo banalnie ale nie było dobrze, były bardzo silne i oporne na leki.

Wyobraź sobie najmocniejszy kac który miałeś w życiu, pomnóż dużo razy intensywność bólu i światłowstrętu i dźwiękowisku, dodaj wymioty, afazję i że jest tak przez 20 dni w miesiącu i nic nie pomaga. Na dodatek bez przyjemności wieczór wcześniej. ;_;
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@amisobad: każdy zadaje to pytanie xD CBD pogarsza mój stan tylko, gdyby leczenie było tak proste to bym tyle na nie nie wydawała.
  • Odpowiedz
@el009: Zmiany roboty. :P 300% podwyżki nie dostałabym nigdzie na raz. Kraków, a w wh40k podoba mi się lore no i miałabym z kim grać.
  • Odpowiedz
@Axoi Lore czterdziestka ma na pewno najbardziej rozbudowany, czy fajny i sensowny to już kwestia gustu. Mechanicznie to jest prymitywny system sprzed 30 lat, trochę jak monopoly w świecie planszówek if You know what I mean.
  • Odpowiedz
@el009: W sumie całkiem niezłe porównanie ale absolutnie mi to nie przeszkadza po prostu - chodzi mi raczej o dobrą zabawę a dla mnie dużą jej częścią jest lore i ludzie z którymi się gra. I malowanie i estetyka też mają jakieś znaczenie, te figurki mi się po prostu podobają pod tym względem :P
  • Odpowiedz
@el009: No mówię - każdego bawi coś innego. :3
Chociaż armia poczeka jeszcze troszkę bo najpierw chcę ogarnąć kilka innych spraw. ;) No i pierwsza "ludzka" wypłata dopiero na początku listopada... ale wiedząc że będzie mam dużo bardziej spokojną psychikę.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Axoi: Cieszę się z Tobą () Trzymam kciuki za Ciebie, żeby Ci się dalej dobrze układało :)
  • Odpowiedz
@Axoi gratulacje i oby tak dalej (ʘʘ) takie wpisy idealnie polepszają morale w tym całym życiowym trudzie, że cały ten trud jest po coś, mimo wcześniejszego bagna (ʘʘ)
  • Odpowiedz
@lunaria: Właśnie wtedy, rok temu, też mnie trochę motywowały. Wysypałam z siebie pozytywne emocje z nadzieję że ktoś też się "zainspiruje". Wydaje mi się że moja historia to mieszanka fartu i ryzykowania które się opłaciło.

  • Odpowiedz