Wpis z mikrobloga

Eric Clapton to niby #wygryw, ale w sumie również niezły #przegryw

- ludzie, których uważał za rodziców okazali się dziadkami
- różowa, którą uważał za siostrę okazała się jego matką
- prawie każda jego kapela rozpadała się po jednej albo dwóch płytach
- jego kumpel z zespołu zginął w wypadku motocyklowym
- inny kumpel z zespołu zginął na skutek przedawkowania
- jeszcze inny kumpel z zespołu okazał się schizofrenikiem, który zabił swoją matkę
- kolejny kumpel z zespołu zginął w wypadku helikoptera
- przez wiele lat był nieszczęśliwy zakochany w żonie swojego przyjaciela...
- … a gdy w końcu się z nią związał to i tak po pewnym czasie się rozstali
- jego kilkuletni syn zginął po wypadnięciu z okna wieżowca
- gdy wyszedł z długoletniego uzależnienia od heroiny to uzależnił się od alkoholu xD

#muzyka #rock #ciekawostki
falden - Eric Clapton to niby #wygryw, ale w sumie również niezły #przegryw

- ludz...

źródło: comment_qpUvzgG5CDqoi2oZ4DW3TpmlMZdVj4Ei.jpg

Pobierz
  • 35
  • Odpowiedz
@falden: Czytałem jego biografię. Myślę, że to że żyje do dziś przy wszystkich jego uzależnieniach to jest wygryw. Druga rzecz - całe życie robi to to najlepiej umie i kocha. Moim zdaniem najlepszy gitarzysta, mimo że lubię Hendrixa, Knopflera i wielu innych to uważam że Clapton jest najlepszy.
  • Odpowiedz
@jozef-ziutek-nowak: https://www.youtube.com/watch?v=wf5fdmTj6yw - to jest wieczorne show, Eric gra tu na Les Paul'u - zawsze wolałem jego Gibsonowe brzmienie, a na wcześniejszym show (tego samego dnia, ten sam set grany dwa razy o różnych godzinach) Clapton gra na Fenderze Blackie, ale tutaj wrzuciłem według mnie ten lepszy koncert nieco z ostrzejszym brzmieniem ;) Jest tu repertuar z Cream, Blind Faith, Derek and The Dominoes i jego solowej pierwszej plyty, a
  • Odpowiedz
@swagerstom: Zgodzę się, robił wrażenie grając językiem, podpalanie gitary itd - wielki showman, ale właśnie polemizowałbym co do tego wpływu na muzykę. Zauważ że Jimmy był zapatrzony w Claptona gdy przybył do UK, Eric według mnie jest o wiele bardziej wszechstronny. Hendrix to głównie psychodeliczny rock i blues, a Clapton i grał bluesa jak czarni, w 1967 r. z Disreali Gears zrobił podwaliny psychodelicznego rocka jak i hard rocka, póżniej
  • Odpowiedz
@falden: Ten kawałek o Pattie Boyd i "...po czym i tak się rozstali" to srogie nagięcie, Clapton dymał w trakcie małżeństwa wszystko, co miało dwie nogi i nie zdążyło przed nim #!$%@?ć, gdy był poza domem. Nawet na własnym przyjęciu ślubnym zaczaił się na jakąś niewiastę w szafie i zasnął po pijaku. Jego małżonka w późniejszym okresie również nie próżnowała. Też mi przegryw.
  • Odpowiedz