Wpis z mikrobloga

TYDZIEN 2
ZASADY
KARTA POSTACI
SKLEP

Cena złota: 13$ za oz - po mieście krążą plotki o bandytach napadających na traperów i barki transportowe kompanii handlowej, więc Dawid obniżył cenę skupu, żeby nie musieć zwiększać cen w sklepie, a i tak wyjść na swoje.

-Stan. Proszę Cię. Nauczysz mnie w końcu strzelać? - Mały Sam prosił swojego starszego towarzysza. - Ej! Co to?
-Na pewno nic dobrego...
Wzrok Stana i Małego Sama padł na konia wjeżdżającego do kolonii. Przez siodło było przewieszone ciało. Coraz więcej zaciekawionych osadników odrywało się od swoich zajęć, aby zobaczyć co się stało. Przyszedł także szeryf. Przyszła i Anna. Łowca głów z zawodu i zamiłowania. Ubrana jak rasowy traper, od mężczyzn odróżniała ją mniejsza postura i ładna okrągła buzia. Włosy upięte w ciasny warkocz zawsze ukrywała pod kapeluszem.
-Nie wiem co za idiota wysłał takiego młokosa na tak niebezpieczną misję. I to w pojedynkę! - powiedziała kobieta.
Podeszła do konia, obejrzała denata, którym okazał się być Henry, zastępca szeryfa. Miał związane z tyłu ręce, związane nogi i dziurę w głowie.
-Jest list!
“do szerywa Louis Colony:
nie wiem co za idiota wysłau takiego młokosa na tak niebezpiecznom misje! i to w pojedynke!! biedny Henry pszypłacił tom gupotę rzyciem niech to bendzie dla was wszystkih ostrzerzeniem że nie naleszy się wtroncać w plany Micheala B!!! zamiast zgrywać bohateruf weście sie lepiej za robote żebym miał was z czego rabować haha wtedy być morze zahowacie życie przesyłam wam tesz kilka mojich ulotek żebyście mieli świadomość że wielu jusz prubowało i żaden mnie nie złapał hahaha!”
Oprócz przeczytanego listu, Henry miał wypchane kieszenie kilkunastoma listami gończymi wysłanymi za tym samym człowiekiem. Listy pochodziły ze wszystkich zakątków Stanów Zjednoczonych, był nawet jeden napisany po hiszpańsku. Thomas spokojnie podszedł do konia.
-Wybacz mi Henry.
Zabrał Annie listy, przejrzał je, po czym wybrał najczytelniejszy, dopisał do widniejacego na nim 100$ 0 na końcu, po czym przybił go do słupa informacyjnego znajdującego się na środku placu.
-Brudny Michael. Akurat Ciebie się tutaj nie spodziewałem...
Anna podeszła do Thomasa.
-Skarbie nie kłopocz się. Możesz mi już wypłacić z góry tą nagrodę. Zajmę się tym.
-Nie lekceważ go, dobrze ci radzę.
Mały Sam w skupieniu przyglądał się całej scenie. Na początku był wstrząśnięty śmiercią Henrego, dobrego rewolwerowca. Teraz jednak w jego głowie brzmiało tylko “1000$”. “Ahh! Gdybym tylko dorwał tego drania! 1000$!!! Mógłbym kupić sobie i konia, i wóz, i, i, i… i kilof!”
-Zapomnij Sammy. Ten drab zabiłby nas obu zanim w ogóle pomyślelibyśmy o wyciągnięciu pistoletu - powiedział Stan, czytając jakby w myślach młodego podopiecznego.
-Znasz go?
-Taaak. Michael Brud i jego 2 śmiercionośne rewolwery: Tag i Napraw. Zwany też Brudnym Michaelem, Michaelem B., Rzeźnikiem znad Missisipi, El Diablo marron, Zabójczy Wzrok, Zborzowy książę…
-Kto wymyśla te głupie ksywy?
-…
-Naucz mnie w końcu strzelać!

*

Charles dopijał swoją szklankę w----y, przechwalając się w barze.
-I wyobraźcie sobie. Rzucam wyzwanie, a oni wszyscy obsrane gacie. Pochowali się pod stoły i k---a siedzą cicho jak mysz pod miotłą.
W tym momencie lekko ranny w rękę Pete wszedł do saloonu. Skierował się prosto do stolika Charlesa.
-Stawaj młokosie. Pokażę ci zaraz, yyy, gdzie raki zimują.

Wyszli przed saloon. Pierwszy pojedynek w mieście przyciągnął niemal wszystkich mieszkańców. Stary Joseph postanowił się pobawić w sekundanta.
-Charles rzucił otwarte wyzwanie, o wszystko co ma, 10 $. Wszystko mu jedno jak długo ma trwać pojedynek, może nawet do śmierci. Pete przyjął jego wyzwanie, stawiając swoje 10$, i warunek, że pojedynek trwa do pierwszej krwi. Szkoda czasu czekać do jutra do południa, dlatego walicie do siebie, gdy zegar wybije w pól do piątej.

Charles i Pete stanęli na przeciwko siebie w odległości około 20 kroków. Charles z lekko drwiącym uśmiechem pijaczka, Pete ze skupioną twarzą. Mierzyli się wzrokiem co jakiś czas zerkając na zegar, a ten powoli, minunta po minucie tykając zbliżał długą wskazówkę do cyfry 6.
Nagle! Wybiło pierwsze uderzenie zegara. Obaj traperzy sięgnęli po rewolwery. Charles był szybszy i niemal z biodra oddał celny strzał w tors Peta. Zanim zegar uderzył po raz drugi było już po wszystkim. Pete leżał na ziemi. Kula na jego szczęście przeszła na wylot, a trafiła go tuż pod barkiem. Czy Charles specjalnie przycelował tak, aby nie zabić Peta, czy był to zupełny przypadek? Tego nikt nie będzie w stanie stwierdzić.

@ZdenerwowanyBialorusin wygrywa pojedynek z @Queltas
@ZdenerwowanyBialorusin otrzymuje achivement “Pojedynek” za wygranie pojedynku
@Queltas -8 siły, ciężko ranny

*

Koń Henrego, nie był jedynym koniem, który zawitał dziś w miasteczku. Pod sam wieczór, powrócił także koń Clinta Eastwooda. Niósł na grzbiecie dwóch jeźdźców, nieszczęśników: Clinta i Franklina. Mieli obandażowane głowy, smutne twarze, ale żyli.
-Clint zabił chyba z 12, ja sam gdzieś 10, w tym raniłem syna wodza, Szybkiego Jastrzębia. A było ich chyba z 50.
-Ze 100! Albo i więcej!
-No i w końcu nas schwytali. Zaprowadzili nas do wodza. Był tam też jakiś stary szaman, który o dziwo znał nasz język. Indianie śmiali się z nas, pluli na nas, bili i kopali, a na końcu… oskalpowali - mówiąc to Clint ściągnął kapelusz i pokazał jeszcze nie zagojoną ranę.
-Ten stary powiedział, że darują nam życie, żebyśmy przyjechali i byli dla reszty ostrzeżeniem. Powiedział, że wkrótce Louis Colony przestanie istnieć. I prawowici właściciele staną się ponownie panami swojej ziemi, tej ziemi.
Wszyscy w skupieniu słuchali opowieści dwójki traperów. Atmosfera w saloonie była niezwykle poważna. Nawet szeryf słuchał z zainteresowaniem i wyglądało, jakby się przejmował.
-Potrafilibyście trafić z powrotem do ich obozu?
-Trafiłbym bez problemu w miejsce, gdzie chcieli na nas zastawić pułapkę. Stamtąd było niedaleko do obozu, zasłonili nam oczy, ale nie jechaliśmy dłużej niż godzinę, więc myślę, że jakoś byśmy ich znaleźli.
-Zasrane czerwonoskóre dupki. Od teraz nagroda za skalp indianina wynosi nie 15 a 25$! Chcą wojny, to będą ją mieli!

-A to co to jest?
-Nie uwierzycie, ale ten cygan Clint, ukradł jednemu z nich łuk jak nas wypuszczali. Leciutki, szybki, a sieje że hoho.

@gasior22 otrzymuje achivementy “Flashbacki z piekła” za przeżycie oskalpowania i “... bo ta cięciwa zaśpiewa tango!” za zdobycie łuku indian
@Ex2light otrzymuje achivement “Flashbacki z piekła” za przeżycie oskalpowania
Oboje gracze -4 morale i -4 siły

@Queltas otrzymuje achivement “Samarytanin” za zabranie rannego towarzysza do miasteczka
@Queltas otrzymuje też achivement "Weteran" za otrzymanie łącznie 10 pkt obrażeń i przeżycie

*

Aby zdecydować co robi twoja postać, należy zaplusować JEDEN komentarz w każdej z grup: działania na weekend, działania na tydzień, postawa wobec niebezpieczeństwa.
Czas na zaplusowanie decyzji: do
środy 21:00 04.09.2019**

#kilofyirewolwery #lacunafabularnieczarnolisto
Akumulat - TYDZIEN 2
ZASADY
KARTA POSTACI
SKLEP

Cena złota: 13$ za oz - po mieś...

źródło: comment_ylNWYHWm6pWCcNaAhz6r7wuEyqlIruKl.jpg

Pobierz
  • 39
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Zabawa w barze
Hej ha kolejkę nalej, hej ha kielichy wznieśmy! Koszt 5$. Szansa na zwiększenie morale na najbliższą turę o +1.
  • Odpowiedz
Zabawa w barze + dziewczynki
Rozmawiaj, postaw drinka, powiedz komplement, całość powtórz aż do oczekiwanego skutku. Koszt 10$. Szansa na zwiększenie morale na najbliższą turę do +2.
  • Odpowiedz
Trening strzelecki
Najważniejszą rzeczą różniącą strzelanie do manekina i strzelanie do Indiania, jest to, że Indianin ma łuk i może też do ciebie strzelić. Koszt 5$. Szansa na zwiększenie strzelectwa do +2.
  • Odpowiedz
Rozpytaj ludzi o miejsca bytności Indian
Indianie pojawiają się coraz częściej i gęściej. Łatwiej jest już wymienić miejsca, w których ich nie widziano
  • Odpowiedz
Śledztwo w sprawie bandytów
Spróbuj rozpytać się w mieście o różne podejrzane sprawy. Może ktoś zna tego gościa, którego śledził Henry? Może ktoś widział innego gościa? Może ten inny gość rozmawiał z jakimś jeszcze innym gościem? Koszt brak. Szansa na zdobycie informacji o bandytach i większe powodzenie wyprawy na bandytów
  • Odpowiedz
Lecz rany
_Siedź na dupie, nie wychylaj się, może rozchodzisz ten wybity bark. Jeżeli Medyk to zaplusuje, pomaga wszystkim rannym i poprawia ich rekonwalescencję”
  • Odpowiedz
Praca w osadzie
Właśnie buduje się kilka nowych chat, przy której inwestorzy szukają pracowników. Zarobek skromny i umowa o dzieło. ZAROBEK: +10$, NIEBEZPIECZEŃSTWO: znikome, szansa na: -1 morale.Ciężko ranni plusują tą opcję. Medycy pomagający im w rekonwalescencji także.
  • Odpowiedz
Wyprawa na chudego zwierza
Futra to jest prawdziwe bogactwo tych terenów. Przy obecnej liczebności bobrów, szopów i innych jenotów czy jeden Bóg wie czego jeszcze, o zarobek nie trzeba się martwić. Tylko te zafajdane grzechotniki... ZAROBEK: 0-25$, NIEBEZPIECZEŃSTWO: małe, WYMAGANIA: 5$ na wyposażenie.
  • Odpowiedz
Wyprawa na niedzwiedzie
Na przeciętnym niedźwiedziu znajduje się więcej futra niż na przeciętnym bobrze, a co za tym idzie, można na nim więcej zarobić. Niestety przeciętny niedźwiedź jest bardziej niebezpieczny niż przeciętny bóbr. Za to przeciętny grzechotnik jest bardzo denerwujący. ZAROBEK: 0-45$, NIEBEZPIECZEŃSTWO: średnie, WYMAGANIA: 10$ na wyposażenie, b--ń, wóz
  • Odpowiedz
Wyprawa na bizony
Za nowoodkrytą przełęczą znajduje się bezkresna preria, dom tych majestatycznych stworzeń jakimi są bizony. Skóra takiego zwierza jest warta dużą garść dolarów nie mówiąc już o mięsie z takiego kolosa. Niestety Indianie też o tym wiedzą i bardzo chętnie na nie polują, ale bardzo niechętnie dzielą się terenami łowieckimi. ZAROBEK: 0-80$, NIEBEZPIECZEŃSTWO: wysokie, WYMAGANIA: 15$ na wyposażenie, wóz i koń, b--ń Uczestniczący NPC: Stan Edwards, Mały Sam
  • Odpowiedz
Poszukiwanie złota nad brzegiem Missouri
Echh... Coraz więcej amatorów się pcha do zabawy. Mam nadzieję, że szeryf w końcu wprowadzi to nowe prawo i szukać złota będzie można tylko z licencją, bo nad Missouri zalegają już prawdziwe tłumy! Przynajmniej odstraszają grzechotniki. ZAROBEK: nizbyt duża szansa na 0-5g złota, NIEBEZPIECZEŃSTWO: małe, WYMAGANIA: miska do płukania złota. Uczestniczący NPC: Ed Lorenz
  • Odpowiedz