@konrad__k: luzik. Po zabiegu na spiaco jedyny dyskomfort to obolala morda. Pamiętam jak mi osemke wyrywali to dentysta darl tak mocno, że mi prawie żuchwa z zawiasów spadła, co widząc pielęgniarka trzymająca moja głowę tak się wczula, że mi gilotyne założyła. Serio. #!$%@? siedział tak mocno, że dentysta próbując go wyrwać mógłby zedrzec mnie z fotela i ciągac po korytarzu XD
@konrad__k: byłem mega skrajnym przypadkiem. Ząb powodował stan zapalny zanim jeszcze zdążył przebić dziaslo. Poszedłem prywatnie a dentysta okazał się być wykładowca na uniwerku. Zaproszono mnie do szpitala uniwersyteckiego gdzie czekał gotowy fotel, sam maestro dentologii w towarzystwoe 2 pielęgniarek i 6 studentek stomatologii żeby pokazać im ten wybryk natury XD Nie było źle. Poleciało na znieczuleniu miejscowym. Wyglaskano mnie, wycierano mi twarz co chwilę, poprawiano sliniaczek, pytano czy boli, poprawiano
U mnie problem jest w tym, że nie pozwolę sobie niczego zrobić na żywca.... już mi pewna dentystka, przy próbie wydarcia zęba, wrąbała 3 zastrzyki (podobno nowej generacji) i bolało tak, że nie pozwoliłem sobie wyrwać. ząb został naruszony... Jutro mam nadzieję,że narkoza zadziała... 300 zł za narkozę plus 200 zł od zęba...
Serio. #!$%@? siedział tak mocno, że dentysta próbując go wyrwać mógłby zedrzec mnie z fotela i ciągac po korytarzu XD
ps. ile płaciłeś
Nie było źle. Poleciało na znieczuleniu miejscowym. Wyglaskano mnie, wycierano mi twarz co chwilę, poprawiano sliniaczek, pytano czy boli, poprawiano
Jutro mam nadzieję,że narkoza zadziała...
300 zł za narkozę plus 200 zł od zęba...