Wpis z mikrobloga

#ksiazki
Czy są jakieś dobre kryminały, w których morderca ma rutynowe życie (choćby na pokaz), czyli wstaje, idzie do pracy, wraca do domu, wychodzi np. na kręgle non stop lub dokądś (te same miejsca), w oczach znajomych jest postrzegany jako bardzo miła, nieskłonna do przemocy, kłótni osoba etc, a mimo to znajduje chwilę czasu by niepostrzeżenie działać w niecnym celu?

I byłoby fajniej, gdyby czytelnik od razu wiedział kto jest mordercą i żebyśmy czytali myśli mordercy, śledzili jego życie.
  • 3