Wpis z mikrobloga

Wczoraj będąc z niebieskim na pizzy zobaczyliśmy coś co najmniej dziwnego. Siedzieliśmy przy stoliku, czekaliśmy na pizze, wokół nas inni ludzie jedzą, gadają. A tu nagle wbiega na piętro (jest tam antresola gdzie właśnie siedzieliśmy) #madka #karyna ze swoim Sebastianem i małym bombelkiem w wieku niemowlęcym. Karyna wygląda trochę jak menelica w miniówce z tłustymi włosami, ale to nie o tym. Okazuje się, że w łazience nie ma specjalnego miejsca na przebranie dziecku pieluchy. No to co oni zrobili? Podeszli do jednego z wolnych stolików, usadowili dziecko na kanapie i normalnie bez pardonu przy jedzących ludziach zmieniali dziecku pieluchę. WTF??? Położyli jakąś matę czy tam kocyk, czy coś tam, ale no i tak... Co najmniej dziwna i niesmaczna sytuacja. Dziecko zaczęło ryczeć, drzeć się w niebogłosy, próbowali je uspokoić. My z niebieskim siedzieliśmy po prostu zszokowani, bez słowa patrzyliśmy się na siebie z oczami wychodzącymi z orbit.
Po zakończonej misji rodzice udali się z dzieckiem z powrotem na dół jeść swoją pizze. Dziecko się niedługo uspokoiło i przestało ryczeć.

Kurde czy ja jestem dziwna czy to oni byli jacyś #!$%@?? XD
Ja rozumiem, że nie było miejsca przeznaczonego na przebranie dziecka, jest to niewielka restauracja. Sama nie wiem co bym zrobiła w takiej sytuacji, no bo coś musieli zrobić. Próbuję to jakoś zrozumieć. Nie wiem, chyba jakbym ja miała tak małe dziecko jeszcze w pieluchach to po prostu nie doprowadzałabym do takiej sytuacji i nie chodziła po restauracjach, a przynajmniej nie chodziłabym, gdybym się wcześniej nie upewniła, że nie ma specjalnego miejsca do przebierania pieluch. Serio decydując się na dziecko trzeba się chyba pogodzić z pewnymi rzeczami, ze niektóre wypady na pizze, obiad przez jakiś czas odpadają? Czy właśnie nie? XD Mam mieszane uczucia i myśli co do tej sytuacji.

#madka #karyna #seba #patologiazmiasta #bombelek #dzieci #pytanie #kiciochpyta #logikarozowychpaskow
  • 76
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 54
@lady_katarina nawet mi nie mów xD do dziś pamiętam pewne święta - siedzimy przy stole, jemy pijemy, rozmawiamy o nagle bratowa zaczyna przy tym stole, na kanapie obok #!$%@? mnie, przebierać zasrańca xD (sypialnia byla wolna ( ))
Wylecialam zza tego stołu jak z armaty. Spalilam z 5 szlug, zanim wróciłam i już nic nie było takie samo xD
  • Odpowiedz
@lady_katarina: z Twojego opisu wynika, ze patologia jestes Ty.
Masz racje- jak sie ma dziecko, to juz sie wogole nie wychodzi z domu dopoki dziecko nie skonczy 15 lat... ja #!$%@?.

Jesldune, co ja bym inaczej zrobil, to zapytal sie obslugi, czy maja miejsce, zeby dziecko przewinac. Jak nie to wybralbym najbardziej postronna czesc lokalu.

Nie wiem, chyba jakbym ja miała tak małe dziecko jeszcze w pieluchach to po prostu nie doprowadzałabym do
  • Odpowiedz
@Mecowaty: Oho mamy tu ojczulka co przebiera obsrane dziecko wśród jedzących ludzi? Widzę, że nie tylko madki potrafią wysrać swój mózg wraz z narodzeniem bombelka. No i oczywiście przytyk, że Ty to już rodzic, a ja gówniara bez dzieci, życia nie znam, to co ja się będę wypowiadać XDD kocham te argumenty. Sorry ale to trzeba nie mieć żadnego rigczu żeby #!$%@?ć taką akcję w restauracji. Dobrze, że coraz powszechniejsze
  • Odpowiedz
@pszemko: To że zapłodniłeś swoją partnerkę nie znaczy, że Ty znasz życie xD co Ty o mnie wiesz? Jedynie to, że nie mam gówniaka i narzekam, że ktoś przebiera obok jedzącej mnie obsrane dziecko. Posiadanie dzieci nie sprawia, że jesteś alfą i omegą, i olaboga, czego Ty nie przeżyłeś. Co za wysryw xD
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 57
@lady_katarina: @Ytarka:
Wcześniej bylabym podejrzewam sceptyczna, ale naprawde nic mnie już nie zdziwi.
Z 8 lat temu pamietam przyjechal w odwiedziny moj wujek ze swoją zona i ich gowniakiem. Gowniak mial wtedy ponad 4 lata i wyobrazcie sobie nie byl nauczony korzystania z toalety.
Do sikania stawiali mu nocnik, oczywiscie w salonie przed tv, #!$%@? tam ze salon byl tez jadalnia i inni ludzie siedza przy stole, spożywają posilek..

Natomiast festiwal #!$%@? zaczynał sie, jak dzieciak chcial się wysrac. Na cały glos i caly dom najpierw krzyczal 'kuupaaa, kupaaaaaa' a ktores z szanownych rodziców... Zakladalo mu pieluchę, stawialo na stojąco w salonie przed tv i
  • Odpowiedz
@lady_katarina przebrali dziecko na antresoli na kanapie, a nie na stole na srodku lokalu. Robisz problem z niczego. Skoro nie bylo przewijaka w lazience to musieli tak zrobic. Nie wiem czego nie roumiesz ale jak bedziesz miala dziecko to zobaczysz ze to nic dziwnego przewinac dziecko. Powinnas sie zajac jedzeniem albo rozmowa z partnerem a nie przyglądać sie obcym ludziom. Dobrze chociaz ze zdjec nie robilas jak najgorsze #!$%@?.
  • Odpowiedz
@lady_katarina: nie wiem czego nie zrozumialas w mojej wypowiedzi, ale pewnie taka alternatyfka jak Ty, to dum ie bedzie aborcjonowala publicznie ;)

Zawsze wybieralem lokale z zapleczem dla bardzo malych dzieci, ale zdarzaly sie sytuacje awaryjne, ktorych nie mozna przewidziec, ale pewnie w Twoim idealnym swiece wszystko jest planowalne i przewidywalne.

Ale co ja moge wiedziec. W koncu mam tylko dwoch synow i jestem tylko januszem co tylko szuka knajpy,
  • Odpowiedz