Wpis z mikrobloga

@haes82: Co myślicie o winach tzw. własnego wyrobu (robione w piwnicach w gąsiorze). Zawsze kiedy ktoś mnie częstuje mam jakiś taki odruch na "nie" - nie ufam takim wyrobom, bo zawsze się na nie nacinam. Z grzeczności (i ciekawości, nadziei, że tym razem rozczaruję się pozytywnie) wypiję kielicha, ale jeszcze nie trafiłem na takie, które byłoby dobre. Żaden ze mnie koneser, znawca, wino piję raczej rzadko, ale jednak to sklepowe smakuje normalnie, a to jak jakiś niedorobiony półprodukt (nawet jeżeli wszyscy wokół się zachwycają).

W #ankieta celowo nie dałem "nie piję wina" czy "nie piję alkoholu" - kto nie pije, nie bierze udziału, proste.

#wino #alkohol #pijzwykopem #ankieta #pytanie

Wino z gąsiora?

  • Robię sam i chwalę sobie 41.9% (13)
  • Pijam i lubię 48.4% (15)
  • Nie, zdecydowanie sklepowe 9.7% (3)

Oddanych głosów: 31

  • 8
@haes82: U mnie smakowo różnie bywa z tymi domowymi ale zawsze dobrze się po nich czuje i nawet jak jest kac to nie taki mocny jak po sklepowych.Smakowo często te domowe są przesłodzone albo nie wyleżakowane,moje jabłkowe było na początku takie słodkie aż krzywiło mi ryja a po 6-7 miesiącach już smakuje podobnie jak sklepowe cydry.
Po tych sklepowych często zanim jeszcze jeszcze się upije to czuje taki ból albo bardziej
@haes82: Poprawnie zrobione wino, zgodnie ze sztuką nie powinno odbiegać jakością od tzw. "sklepowych". Proces przebiega podobnie a różnica jest zasadniczo w skali tego procesu. Nie ważne czy to jest Szato Sieradz czy Quinta da Alorna.
Większość tych amatorów wyrabia swe napitki z przepisów dziadków Staszków i babć Janinek czy innych wujków Rysiów, nie chcąc przyjąć do wiadomości, że te przepisy są guzik warte i tak się wina nie robi. Główny
@PawelW124: Są w sprzedaży wina o nazwie "Potęga tradycji" firmy VinKon. Jest to seria win owocowych składająca się z wina: jarzębinowego, truskawkowego, porzeczkowego, aroniowego, śliwkowego, jabłkowego oraz jabłko-mięta, z czarnego bzu, gruszkowego i coś tam jeszcze. Wina są dostępne w różnych wariantach słodkości. Osobiście polecam, acz przyznam nieskromnie, że moje aroniowe lepsze ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@haes82: Ale na początek trochę to poukładajmy:
- wina owocowe sklepowe
VS
- wina owocowe domowe

- wina gronowe sklepowe
VS
- wina gronowe domowe
( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ja bym nie porównywał win gronowych ze sklepu do owocowych win domowych.
Ja bym nie porównywał win gronowych ze sklepu do owocowych win domowych.


@firstlo: tak, też racja. Nie dokonałem tego rozróżnienia, nie wspomniałem też o cenie wina sklepowego (miałem na myśli takie 10-20 zł, więc taka niska półka, ale już po wyeliminowaniu najgorszego syfu).

I faktycznie, post napisałem po degustacji wina owocowego domowego (z lekką, ale wyraźną drożdżową nutką smakową), ale myśląc o sklepowym miałem na myśli wina wszelakie, i owocowe, i
@haes82: Łatwo się zamieszać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
To żeby Ci odpowiedzieć, ja potrafię zrobić wino owocowe takie (jak nie lepsze) jak owocowe wino sklepowe - nie jabol jakiś, są w sprzedaży porządne owocowe wina.
Gronowych nie robię bo, nie mam surowca, czasu i prasy ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
A i w Polsce trochę na siłę się te winnice dalej zakłada....