Hej, nie wiem od czego mam zacząć, chyba zacznę od tego że straciłam pracę w lipcu2022, oczywiście rozumiem że mój facet był z tego powodu zadowolony jednak to nie była do końca moja wina(firma splajtowała) szukałam pracy przez 8 kolejnych miesięcy, od 4 miesięcy zaczęłam pracę oczywiście mniej płatną ale nadal szukam nie zaniechałam poszukiwań, jednak to nie jest takie proste w tych "czasach" ???? Największy problem polega na tym że mój
#blackinblack Jeżeli naprawdę szanujesz kobiety to jak dla mnie powód do dumy z samego siebie bo mój twierdzi że nigdy kobiety nie uderzył i to niby jest "powód do dumy" a to że całkowicie obniża jej samoocenę i kompletnie miesza ją z błotem to już się przecież nie liczy "bo to tylko słowa"
@chlodna_kalkulacja: Był zupełnym przeciwieństwem obecnego, nie mówił mi nigdy że coś do mnie czuję ale w ogóle nie musiał po prostu to pokazywał, wiem że życie codzienne, praca i pewnego rodzaju problemy zmieniają perspektywy ale raczej nie aż w tak drastyczny sposób, no chyba że się mylę?
@chlodna_kalkulacja: Z perspektywy czasu mogę stwierdzić że dokładnie tak jest a jestem z nim prawie 3 lata i wiem że wszystko co czułam i w jaki sposób go postrzegałam wypaliło się już dawno... Jednak jest w nim coś co sprawia że nie porrafie tak po prostu odejść i to mnie martwi... W pewnym sensie
@Sandrinia Nie wiem jaki masz #!$%@? w tej swojej małej główce ale wyobraź sobie że są większe problemy niż jakiś. pi****ny sprawdzane z matmy... Nawet nie masz pojęcia jak takie słowa (oczywiście nie Twoje tylko najbliższej osoby) Mogą bardzo zniszczyć... W sumie to chyba nawet wolałabym dostać w twarz bo siniaków dość szybko da się pozbyć a z psychiką i że zmianą postrzegania samej siebie trzeba walczyć naprawdę długi okres czasu....
@Zarzutkkake: tak oczywiście że miał... Stwierdził że go okłamuje a kiedy obaliłam wszystkie jego argumenty i okazałam dowody że nie jest tak jak zakładał i że go jednak nie omlamałam to dopiero wtedy się " uruchomił" i zaczął mnie wyzywać
Bardzo możliwe że w Polsce tak jest ale nie dodałam że od kilku lat mieszkam w Londynie i tu nie jest tak łatwo zdobyć pracę tym bardziej bez Obywatelstwa (chyba że na czarno) aczkolwiek znalazłam taką która w pewnym sensie pomoże mi zdobyć obywatelstwo a później to już będzie z "gorki"...
Największy problem polega na tym że mój
Szczere mówiąc gdyby był taki od początku to "bym go nie wybrała"
Z perspektywy czasu mogę stwierdzić że dokładnie tak jest a jestem z nim prawie 3 lata i wiem że wszystko co czułam i w jaki sposób go postrzegałam wypaliło się już dawno... Jednak jest w nim coś co sprawia że nie porrafie tak po prostu odejść i to mnie martwi... W pewnym sensie
Nie wiem jaki masz #!$%@? w tej swojej małej główce ale wyobraź sobie że są większe problemy niż jakiś. pi****ny sprawdzane z matmy...
Nawet nie masz pojęcia jak takie słowa (oczywiście nie Twoje tylko najbliższej osoby)
Mogą bardzo zniszczyć...
W sumie to chyba nawet wolałabym dostać w twarz bo siniaków dość szybko da się pozbyć a z psychiką i że zmianą postrzegania samej siebie trzeba walczyć naprawdę długi okres czasu....
tak oczywiście że miał... Stwierdził że go okłamuje a kiedy obaliłam wszystkie jego argumenty i okazałam dowody że nie jest tak jak zakładał i że go jednak nie omlamałam to dopiero wtedy się " uruchomił" i zaczął mnie wyzywać
Bardzo możliwe że w Polsce tak jest ale nie dodałam że od kilku lat mieszkam w Londynie i tu nie jest tak łatwo zdobyć pracę tym bardziej bez Obywatelstwa (chyba że na czarno) aczkolwiek znalazłam taką która w pewnym sensie pomoże mi zdobyć obywatelstwo a później to już będzie z "gorki"...
Niby co takiego?