Wpis z mikrobloga

@reddin: ostatnio wracałem naprawionym rowerem miejskim do domu po bodaj 7 latach jazdy wyłącznie na ostrym, ta ciągła obawa przed przerwaniem pedałowania. ;) Sam przepadłem i jeżdżę tylko na ostrym, choć nie tak dużo już, ale te wrażenia wciąż uwielbiam i dalej uważam, że to nie jest napęd dla każdego. Poza pierwiastkiem szaleństwa ;) potrzeba nieco odpowiedzialności i trzeźwej oceny sytuacji.