Wpis z mikrobloga

@adadada90 z tymi restauracjami to fakt, tylko okazałoby się nagle że większość tak czy siak to miejsca przyjazne rodzinom bo rodziny to dobrzy klienci - jak polubią to wracają, zostawią więcej pieniędzy niż singiel czy para. Poza tym stanowią dobra grupę szeptanego marketingu. I tak to się kręci.
  • Odpowiedz
@HasmikLaVey: kiedyś się nie chodziło do knajp z dziećmi, zresztą rzadko się chodziło w ogóle do knajp. Mamy z żoną uroczego 2-latka, który robi gnój w knajpach generalnie nie usiedzi, ale mamy do wyboru albo siedzieć w domu i zamawiać na pyszne.pl albo pójśc cos zjeść raz na jakiś czas, bo niestety dla nas takie coś to nie jest przyjemność. Ja jestem non stop spięty, nawet nie pamiętam jak żarcie smakowało.
  • Odpowiedz
@finchharold: ja bym zapytał dlaczego się należy? ( ͡° ͜ʖ ͡°) jedynym argumentem jest to, że ona jako madka nie potrafi zapewnić normalnego funkcjonowania dla swojego dziecka i musi im w tym "pomagać" panstwo xD
  • Odpowiedz