Wpis z mikrobloga

No nieuzasadnionego gwałtownego hamowania nie sygnalizuje się z definicji,


@Hans_Olo: To się #!$%@? zdecyduj czy się sygnalizuje czy się nie sygnalizuje. Nie masz pojęcia o przepisach i zaczynasz sam zjadać swój ogon. Mogę się zatrzymać przed skrzyżowaniem jeżeli mam obawę że inny kierowca może zagrozić mojemu bezpieczeństwu a kierowca seata mógł mieć takie obawy, to jest zasada ograniczonego zaufania obowiązująca w ruchu drogowym.
  • Odpowiedz
Definicji w przepisach nie ma... miałem na myśli raczej logiczną definicję


@Hans_Olo: Hahaha, #!$%@? jaki pajac. Weź już się #!$%@? nie kompromituj i porzuć swoją z dupy "logiczną definicję". Mamy eksperta od tworzenia nowego prawa drogowe opartego o logiczną definicje.
  • Odpowiedz
@Anal_i_zator: sygnalizuje się na tyle na ile można, wtedy masz uzasadnione. Jak się nie sygnalizuje i jednocześnie nie ma jednoznacznych warunków na drodze, które zmuszałyby do hamowania, to jest nieuzasadnione. Prosta logika. Kierowca seata nie zatrzymał się przed skrzyżowaniem, zatrzymał się na nim, za to są dodatkowe kary.
  • Odpowiedz
@onuceSzatana: Weź skończ z tym skrzyżowaniem, bo to totalna głupota. Nie wolno się zatrzymywać w odległości mniejszej niż 10 m od skrzyżowania, za to masz 300 zł i 1 pkt i żadne auto z naprzeciwka nie jest tutaj przesłanką. Obejrzyj sobie to nagranie. Samochód z naprzeciwka jest przyklejony do prawej krawędzi. Macie nagranie, a tworzycie jakieś #!$%@? historie nie z tej ziemi. Daję 99,99%, że przyczyną hamowania była spóźniona chęć skrętu
  • Odpowiedz
@Shatter: Rozumiem o co Ci chodzi, ale a wiesz z czym się wiąże taka rozbita dupa? Dostajesz przeciążenie rzędu 9 - 10g, możesz nawet stracić przytomność od uderzenia w zagłówek i stracić jakiekolwiek szanse. Sekundy są cenne, ale nie aż tak. A najgorzej jak jesteś Seba na lansie, co siedzi z łokciem na podłokietniku, to już wtedy możesz się całkowicie połamać w głównym pionie.
  • Odpowiedz
@onuceSzatana: takie zatrzymanie to 300 zł i 1 pkt. Nie wynika ono z warunków na drodze. Nie ma świateł, nie ma korka, masz obowiązek jak najszybciej zjechać ze skrzyżowania i dopiero za nim możesz się zatrzymać. Piszę o uderzeniu w zagłówek w odpowiedzi na całkiem kulturalnego posta, ale zawierającego dość absurdalną propozycję ratowania życia przez stwarzanie zagrożenia. Nie będę Ci nic więcej tłumaczył.
  • Odpowiedz
@bellazi: @Trelik:
Tam absolutnie nie ma żadnego kierunkowskazu i nic nie miga. Gdyby dał kiedynek to, to by go pod koniec nagle nie wyłączył. To są tylko i wyłącznie światła stopu, które na filmiku ulegają rozmyciu poprzez kamerę w ruchu i deszcz. Bezdyskusyjnie.
  • Odpowiedz
Kierujący z przodu popełnił wykroczenie, ten z tyłu spowodował kolizję. Dwa mandaty (różnej wagi), ale dwa sie należą.
  • Odpowiedz
@Trelik: Twoja wina i bez sensu szukasz winy u hamującego, że sam nie trzymałeś odpowiedniego odstępu.

każdy odjechał w swoją stronę. On chciał oświadczenie, ja chciałem wezwać policję.


Masz więcej szczęścia niż rozumu. Sam na siebie byś wezwał policję, dostał mandat i naprawę z twojego OC.

Jedyna sytuacja w której nie jesteś winny wjechaniu w tył to nagłe zajechanie drogi które będziesz w stanie udowodnić. Tu nic takiego nie było, jedziecie
  • Odpowiedz