Wpis z mikrobloga

Była zajebista mgła, zero widoczności. 
Chłop myśli jak tu jechać? 
Ale widzi przed sobą samochód a raczej światła tylne, no nic jakoś to będzie. 
Jedzie, jedzie nagle światła zgasły i #!$%@?ł w tył. 
Wyskakuje z samochodu i krzyczy: 
- Człowieku #!$%@?ło cię, w takiej mgle światła gasić!? 
Na to pierwszy: 
- Panie, ja w garażu jestem!
#medyksuchar
  • 2