Ehhhhh, wstyd mi za moją rodzinę. Mój brat jest gejem i od ponad 5 lat jest w związku ze swoim partnerem. Gość jest naprawdę mega sympatyczny, bardzo ogarnięty, ma dobrą pracę, z każdym się dogaduje, no i po prostu jest naprawdę dobrym człowiekiem. Myślę, że #rozowepaski by się o niego biły. Są razem bardzo szczęśliwi, ale komu najbardziej przeszkadza ten związek? Oczywiście naszym rodzicom, którzy niczym typowy Janusz i Grażyna (mimo, że tata Piotr, a mama akurat Graża) ciągle mówią, mówią że. Mówią, że to nie jest miłość nie. Że się tylko zdaje, zdaje im. Że już się nie złożą w żaden rym. (Chodzi chyba o "chłopak i dziewczyna normalna rodzina"). Mówią, mówią że. Mówią, że to wszystko skończy się. Koraliki wspólnych lat i zim. Fotki gdzie na zawsze ona z nim (brat jakoś w liceum mial przez chwilę dziewczynę, bo jeszcze nie do końca był świadomy swojej orientacji. Rodzice do dzisiaj to wspominają, mają nad kominkiem ich zdjecie ze studniówki) A najgorsze jest to, że brat nie ma wsparcia nawet od dalszej rodziny, która jedynie przyklaskuje naszym starym.
@purrfect: Marzeniem każdego rodzica jest, żeby ich syn lub córka założyli normalna rodzinę. Normalna rodzina w naszej kulturze to nadal taka składająca się z mężczyzny i kobiety. Wnuki również są ich marzeniem. Każdy ojciec, chciałby, żeby ich syn był prawdziwym facetem, a taki ssący penisa niestety taki nie będzie. Nie sadze, żeby kiedyś zaakceptowali w pełni jego orientację. To, że on jest szczęśliwy wcale nie znaczy, że oni też muszą.
@Geraltzkiwi: No nie do końca. Nie wyobrażam sobie nie wspierać dziecka w takiej sytuacji ale mimo wszystko bolałby brak wnuków, choć na pewno bym tego nie pokazywał by nie ranić.
#femboy pill i homoseksualizm zastępczy to jedyna nadzieja dla #przegryw. Huop założył babskie ciuchy se, maske zakrywającą obrzydliwy huopski pysk i poznał innego huopa przebranego za babe no bo co. Żadne julczysko huopa nawet kijem nie tknie
Są razem bardzo szczęśliwi, ale komu najbardziej przeszkadza ten związek? Oczywiście naszym rodzicom, którzy niczym typowy Janusz i Grażyna (mimo, że tata Piotr, a mama akurat Graża) ciągle mówią, mówią że. Mówią, że to nie jest miłość nie. Że się tylko zdaje, zdaje im. Że już się nie złożą w żaden rym. (Chodzi chyba o "chłopak i dziewczyna normalna rodzina"). Mówią, mówią że. Mówią, że to wszystko skończy się. Koraliki wspólnych lat i zim. Fotki gdzie na zawsze ona z nim (brat jakoś w liceum mial przez chwilę dziewczynę, bo jeszcze nie do końca był świadomy swojej orientacji. Rodzice do dzisiaj to wspominają, mają nad kominkiem ich zdjecie ze studniówki)
A najgorsze jest to, że brat nie ma wsparcia nawet od dalszej rodziny, która jedynie przyklaskuje naszym starym.
#zalesie #zwiazki #niebieskiepaski #heheszki
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Nie sadze, żeby kiedyś zaakceptowali w pełni jego orientację. To, że on jest szczęśliwy wcale nie znaczy, że oni też muszą.
@alfka: TAK
Prawdziwi rodzice wspierają swoje dziecko i chcą jego szczęścia przede wszystkim
Komentarz usunięty przez moderatora