Wpis z mikrobloga

Nie wiem już co robić. Matka była zawsze nadopiekuńcza, pewnie dlatego jestem #!$%@?ą, ale #!$%@? mnie to, że zawsze przy koleżankach robi ze mnie niedorajde. Miałem się spotkać z laseczką, no ale odwołała, no i przyszła do matki koleżanka. Matka tarła ziemniaki na placki ziemniaczane, ja wyszedłem się przywitać. Matka się pyta czy potre ziemniaki. Mówię, no spoko. A ona przy tej koleżance: a nie potniesz sobie rączek? Jej koleżanka się popatrzyła na mnie jak na #!$%@?. Wziąłem ziemniaki bez gadania i poszedłem do piwnicy.
#przegryw
#gownowpis
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach