Wpis z mikrobloga

@lashan121: Jezus pamietam jak w podstawówce matka pozwala nam się myć RAZ W TYGIDNIU bo nie będzie „codziennie w piecu palić na wodę” @brednyk: Ciężka praca i podejmowaniem ryzyka. Moja praca jest nierzadko powtarzalna wiec czasem siedzę po parenascie godzin przed kompem.
Bałam się założyć firmę, ale zrobiłam to choć WSZYCY mi odradzali. „Ty sie dziecko zastanów, teraz tyle firm plajtuje”
A jak już założyłam to traktują mnie
  • Odpowiedz
@HaloHet dajesz cos komus za darmo, a potem sie dziwisz ze tego nie doceniaja. W sumie rzeczywiscie #!$%@? wiesz o zyciu. A z rodzina to na serio najlepiej na zdjeciu.

  • Odpowiedz
@HaloHet: no jest chore, żeby człowiek miał prawo decydować jak ma żyć, gówniarzom się w dupach poprzewracało!

powodzonka życzę, wszyscy dookoła którym się nie powiedzie ciągną innych w dół, żeby przypadkiem innym też się nie udało( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@maniek_: Wege akurat bo nie lubie mięsa ^^
Ale zawsze tak miałam, jak mialam zjeść udka czy schabowego u babci to mnie na rzygu brało. W końcu to się stało i dali mi spokój.
A z tym jedzeniem i piciem wody to próbowałam forsować w rodzinie takie zdrowe nawyki bo piją colę, wody nie tkną, schabowe, smażenina na porządku dziennym.
Wszyscy jesteśmy raczej przy kości (ja tez ale to głównie
  • Odpowiedz
@HaloHet: to tym większe plusy jeśli zrobiłaś to sama bez pomocy innych. Zajmujesz się sama spekulacją i cyber walutami czy też programujesz? A argument z siedzeniem przy kompie jest conajmniej dziwny. Myślałem, że tak było kilkanaście lat temu
  • Odpowiedz
@maniek_: Nieźle, a jaka to różnica? Na plus?
@brednyk: Tak, zajmuje się ale nie tylko krypto
Ale tez rynkiem nieruchomości i od niedawana kruszców, z resztą są mocno ze sobą związane.
Pracuje na krypto bo to mój środek płatniczo-odbiorczy wiec siłą rzeczy.
Pytasz czy programuje, to jest ze sobą w jakiś sposób tożsame? Jeśli tak to dlaczego?
@slepauliczka: Różowa faktycznie czy ukrytyniebieski?
  • Odpowiedz
@slepauliczka: Chciałam się upewnić ^^ jest taka fantastyczna zależność w płci osoby którą zanadto szczypie w oczy ;)
Mówiliśmy tu o kompleksach, toksycznej rodzinie i żalu, ze ludzie nigdy nie doceniają czyiś starań i im bardziej się otwierałam i opowiadam o sobie tym częściej się zastanawiam kiedy ktoś mi pociśnie.
Wiedziałam ze to będzie różowa. Zawsze tak jest- w kobietach jest niesamowicie mało empatii w tych czasach.
Ale dobrze ze dotarliśmy do tego momentu by uświadomić, jeśli ktoś jeszce to czyta, ten problem.
Równie mocno co z niedocenienieniem ze strony rodziny borykam się z nienawiścią ze strony różowych.
Każdy mój terapeuta mówił coś w stylu „a to koleżanka/mama/siostra? To się nie przejmuj kobiety
  • Odpowiedz