Wpis z mikrobloga

Mireczki, postanowiłem się nauczyć grać na gitarze. Na początek interesuje mnie granie typowo ogniskowe na akustyku. Podeślecie jakieś kanały youtube/blogi z którymi uda mi się nauczyć grać :D? Nie umiem kompletnie nic.

PS. Czy w okolicach 300 zł da się kupić jakąś sensowną gitarę do nauki?
#gitara
  • 25
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@bzzxc: tak, najlepiej kup tani akustyk i zraz się pociętymi palcami i siła z jaką trzeba docisnąć struny do gryfu ( ͡° ͜ʖ ͡°) Do nauki klasyk jest elegancki i jak najbardziej idzie grać nim przy ognisku - sprawdzone choćby w zeszła sobotę.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@ArRog: dużo ciężej się je dociska, szczególnie na pierwszych progach. Kiedyś kupiłem właśnie akustyka za 300zl z Everplay i trzebaby być Arnoldem żeby coś na niej zagrać. Komfort 0. Mam dwa akustyki, z czego jeden 12 strunowy i nawet po latach praktyki po niedługim czasie jestem zmęczony gra - po prostu bolą palce. A dla nowicjusza nie będzie to raczej atut, bo co za tym idzie - o wiele trudniej o
@ArRog: przede wszystkim weź gitary do ręki i podociskaj struny np. na 1 progu. Jeśli ledwo się dociskają i powodują nieprzyjemne wpijanie się struny w opuszek to najpewniej szybko się zrazisz, bo gra po prostu nie będzie przyjemnością. 300 zł to śmieszny budżet jak na dobry instrument i łatwo kupić szmelc, przez który rzucisz to w cholerę.
@ArRog: Za 300zł to tylko używaną i tylko sprawdzoną przez osobę, która się zna.

Tak naprawdę nie ma znaczenia na jakiej gitarze zaczniesz się uczyć, najważniejsze, żeby Tobie pasowała- wtedy będziesz miał motywację do nauki. Ja osobiście bardzo nie lubię grać na klasykach- nie podoba mi się ich brzmienie, szeroki gryf i w sumie struny też nie. Palce się szybko przyzwyczajają do metalowych strun i ja nie czuję zmęczenia czy bólu
@ArRog: siła jak siła, ale zaufaj mi że niewyrobione palce będą boleć. Ja bym za takie pieniądze nie brał w ciemno nawet gitary z logiem Fendera, tylko podjechałbym do salonu muzycznego i zobaczył jaki jest komfort gry/docisku strun. Za takie pieniądze za łatwo wtopić i potem rzucić w cholerę zajebistą pasję.

Anyway pochwal się co kupiłeś
@ArRog: Problem z akustykami/klasykami (tym bardziej tańszymi) jest taki, że nawet polecany model może mieć wady i każdy egzemplarz może być inaczej wykonany. Zdarza się nawet, że gównianym firmom uda się wykonać dobrą gitarę, dlatego w przypadku klasyków/akustyków ważniejszy jest dany egzemplarz a nie model/firma. Tutaj też jest plus nauczyciela, bo na początku pewnie możesz grać na jego gitarze i w wyborze też powinien pomóc.
@ArRog: Kompletnie się nie zgadzam z @Zuchwaly_Pstronk

Instrument kupuje się do muzyki, jaką się chce grać. Gitara klasyczna i gitara akustyczna to dwa ZUPEŁNIE inne instrumenty, mimo że podobne z wyglądu. I do czego innego służą. I gra się na nich inną techniką. Równie dobrze ktoś by Ci mógł polecić zakupi altówki, też ma struny i też od biedy można je szarpać kostką. Chociaż to bez sensu. Tak jak grać akordowo
@jamtojest: wszystko fajnie z gitarami i masz rację, ale mówisz o graniu zawodowym, a nie nauce akordów na ognisko na gitarze za 300 zł. Jeśli OP znajdzie w takiej cenie gitare akustyczną która nie poharata mu palców to jak najbardziej, będzie jednak musiał trochę potestować, o czym też piszę wyżej. Klasyka może kupić w zasadzie w ciemno, nauczyć się akordów na miękkich strunach, a potem gdy opanuje podstawy zadecydować jaka gitara
@jamtojest: Bardzo dziękuję za Twoją opinię. Cały czas czytam i jednak właśnie skłaniam się bardziej ku akustycznej gitarze. Ten dźwięk i klimat jednak robi robotę :) Palce się przyzwyczają i tyle.

Jeśli mogę to mam pytanie dodatkowe, bo nie spotkałem się w necie z przeważającym stanowiskiem w tym temacie, każdy mówi co innego. Uczyć się grać palcami czy kostką?
@ArRog: A tu akurat uważam, że wszystko jedno. Jak wolisz i czego potrzebujesz. Do samych akordów to obojętne czym uderzasz i jak nauczysz się jednym, to będziesz umiał i drugim. Jakieś bardziej złożone zagrywki to się sam przekonasz. Kostka się przyda do solówek, do opalcowanych akordów to już różnie.

Jeśli Ci zależy, żeby grać głośno, graj raczej kostką. Jeśli celujesz w precyzyjne zagrywki tak samo. Ale na razie bym sobie nie