Wpis z mikrobloga

@fenrir7: Treści całego manifestu media nie powielają. Zazwyczaj informują o jego istnieniu i tyle. Ew. jakieś pojedyncze fragmenty. Na marginesie, po Christchurch Nowa Zelandia dołożyła sporo starań, by manifest sprawcy był jak najdokładniej przemilczany. I jak na mój gust, jeśli istnieje jakiś powód do wskrzeszenia instytucji damnatio memoriae, to jest nim sytuacja taka, jak wyżej.
  • Odpowiedz