Wpis z mikrobloga

@NiMomHektara: No osób o innej niż komuszej mentalności bym się tam nie spodziewał na takim stanowisku. Zresztą jego kwalifikacją jest to, że jego pradziadek był selekcjonerem, więc historycznie patrząc to stanowisko mu się należy. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@NiMomHektara: Przecież w tych tweetach jeden jest wart drugiego, a wręcz powiedziałbym, że Szkolnikowski ma więcej racji, bo Wiśnia to np. Rudemu wszedłby w dupę bez mydła i jeszcze rodzinę za sobą zabrał xD

Co do samej sytuacji, to tak jakby mówić, że ten czy inny średni piłkarz, jest wart po 80 milionów euro, czy nie. Normalny człowiek stwierdzi, że to są #!$%@? ceny, kompletnie oderwane od rzeczywistości i są
  • Odpowiedz
@NiMomHektara: A Szkolnikowski nie przyczynia się do tego, że piłkarze są przepłaceni? TVP kupiła prawo do jednego meczu w kolejce ekstraklasy za 80 mln zł i nie pokazują hitów, tylko zazwyczaj paździerze w dodatku głównie w TVP Sport. Ponadto głównymi sponsorami ekstraklasy są PKO i Lotto.
  • Odpowiedz
@NiMomHektara: o #!$%@? tu chodzi, przecież Szkolnikowski ma rację xD jeżeli mowa o ekstraklasie i wynikacj Polski w europejskich pucharach, to takie są fakty, piłkarze mają jak u pana Boga za piecem, zajebiste zarobki a poziom weryfikowany co roku przez amatorów xD wyobraźcie sobie takie coś w kontekście jakiejś firmy IT xD robicie gówniany produkt, który się nie sprzedają, a dalej pompują w was hajs - kilka lat i #!$%@?
  • Odpowiedz
@bezbekpol: czyli uważasz tak jak Pan Szkolnikowski, że piłkarze zarabiają za dużo i muszą udowadniać że są lub nie są warci pensji?

Normalny człowiek stwierdzi, że to są #!$%@? ceny, kompletnie oderwane od rzeczywistości


Co masz na myśli?
  • Odpowiedz
@rybsonk: Nie, tak jak on uważam, że do pracy przychodzisz pracować, a nie posiedzieć i wziąć pensję. To w sumie działa w każdej branży, ale najlepiej (na wykopie) to porównać do #programista15k. Tam też są kosmiczne wynagrodzenia, bo płacisz za umiejętności. W sporcie jest to samo. Nie musisz #!$%@?ć w januszexie po 12h dziennie, ani być mózgiem. Po prostu masz cenne umiejętności, za które ci ktoś płaci.

Teraz sobie wyobraź, że masz jakiś projekt i kompletujesz zespół. Nie chcesz stworzyć gówna, więc wybierasz w specjalistach, którzy słono sobie liczą, ale w zamian oczekujesz jakości. Prosta i uczciwa wymiana, prawda? No i teraz sobie wyobraź, że ci specjaliści, którym płacisz ciężki hajs, przychodzą sobie do pracy i #!$%@? robią. Siedzą na wykopie, oglądają YT, co chwile mają przerwy na obiad, a jak coś robią, to jest to totalne nieporozumienie i jest tego po prostu tyle co nic. Płacisz gruby hajs specjalistom, a oni mają to w dupie i pracują na poziomie średnio rozgarniętego typka, który jedyne co miał wspólnego z programowaniem, to kilka godzinek na codeacademy i parę filmików na YT.

Jeżeli płacisz piłkarzowi po 80k miesięcznie, to oczekujesz, że będzie grał na 80k miesięcznie, a nie jak dziad z B klasy, za kratę piwa i
  • Odpowiedz
Teraz sobie wyobraź, że masz jakiś projekt i kompletujesz zespół


@bezbekpol: ok, ja kompletuję ten zespół i ja im płacę, ja ich rozliczam z wyników. Nie potrzebuję żeby pan zdzisiu portier mówił, że ten i ten źle pracuje i nie zasłużył na pensję. Jeśli jestem niezadowolony z wyników, to zwalniam pracownika i tyle.

W 2012, Robin van Persie przechodził do MU za 24 miliony funtów i ludzie wtedy pukali się
  • Odpowiedz
Szkolnikowski to cep. Chciałem z nim podyskutować na temat hokeja w TVP sport zadałem kilka niewygodnych dla niego pytań i dostałem bana. Tak samo moi koledzy. 100% poparcia dla Wiśni
  • Odpowiedz
@rybsonk: Portier może nie, ale jeden z akcjonariuszy, który za ten projekt będzie płacił, już jak najbardziej może wyrazić swoje zdanie. Co prowadzi również do odpowiedzi na pytanie:

co jest złego w tym że rosną kwoty transferowe?


Bo jak myślisz, skąd kluby biorą tak ogromne pieniądze na transfery? To oczywiste, że częściowo od sponsorów, ale równie oczywiste jest to, że kluby nie odmówią sobie tego, by znaczną część kosztów przerzucić
  • Odpowiedz
Bo jak myślisz, skąd kluby biorą tak ogromne pieniądze na transfery? To oczywiste, że częściowo od sponsorów, ale równie oczywiste jest to, że kluby nie odmówią sobie tego, by znaczną część kosztów przerzucić na kibiców. To kibic będzie płacił za to w klubowej kasie, kupując bilet czy cokolwiek. Inb4 to niech nie płaci.


@bezbekpol: bzdura, przychody z dnia meczowego to niewielki procent przychodu największych klubów. Najwięcej pochodzi od sponsorów i
  • Odpowiedz
@NiMomHektara: Jaką mentalnością? Już wszystko #!$%@? w mentalność. Ma chłop racje ich zarobki są delikatnie ujmując nieadekwatne do poziomu jaki prezentują i zaangażowania. To samo zresztą piszą czesto na wypoku, szczegolnie po kompromitacjach legi, ale jakos nie zuawazylem, zebys komus wypominał "mentalność"
  • Odpowiedz
bzdura, przychody z dnia meczowego to niewielki procent przychodu największych klubów


@rybsonk: To jest dopiero bzdura, bo gdybyś choć trochę wysilił się i zajrzał w google, to wiedziałbyś, że dni meczowe, to trzeci, główny filar przychodów tych największych klubów, gdzie np. Arsenal w ostatnim sezonie z praw telewizyjnych i sprzedaży gadżetów osiągnął łącznie 287 milionów funtów, a z dni meczowych 99 milionów. To nazywasz "niewielkim" procentem? Pomijam już fakt, że
  • Odpowiedz
@NiMomHektara: ma o tyle trochę racji, że w polskiej lidze przynajmniej w kilku klubach (niby profesjonalnych) do wynagrodzeń dokładają się samorządy, czyli nie ma mechanizmu rynkowego gdzie ktoś zarabia tyle ile przyniesie zysków, tylko jest to zachwiane o tyle, że jako prywatny właściciel klubu musisz wyrównywać stawkę napompowaną pieniędzmi lokalnych podatników (czy tam kredytem). Ciężko jest rywalizować prywatnemu właścicielowi w wyścigu na wynagrodzenia, jak taki Śląsk Wrocław co chwile dostaje
  • Odpowiedz