Wpis z mikrobloga

W sumie do dzisiaj nie dociera do mnie fakt, że w cywilizowanym kraju zakazali pracy w niedziele xD To co się tu dzieje, to jakiś smutny żart xDD Jakbym dalej bym studiach i pracował w weekendy w galerii to bym sobie chyba strzelił w łeb albo zaczął jeść tynk ze ścian, bo połowa etatu by #!$%@?ła. No i wieczory w niedziele jak wracasz od starych na stancje i nie masz co zjeść na kolacje bo sklep nieczynny też pewnie byłyby super xD

#polityka #zakazhandlu
  • 22
to pół biedy, ale ludzie wracają w niedziele z weekendów wyjazdowych, z urlopów, z delegacji za granicą. Podobnie jak ludzie właśnie w niedzielę jadą w delegację czy na urlop :P


@cult_of_luna: Qrde,
ciekawe jak Niemcy sobie w takich sytuacjach radzą...
Ćwierć populacji w ciągłych wyjazdach, sklepy tradycyjnie zamknięte w niedziele, a nawet w soboty wieczorami, a oni jakoś żyją i z głodu nie pomarli..
Cud
@krzychol66: mnie nie interesuje jak sobie radzą. Jadę w niedzielę do jakiejś dziury, albo wracam w niedzielę z jakiejś i przez pół Polski wiozę chleb, margarynę i wędlinę w samochodzie :D no #!$%@? normalność. Jakbym słyszał kumpla który kiedyś powiedział: a nie fajniej raz w tygodniu na mieście zjeść niż stać przy garach albo martwić się że mąki albo soli ci zabraknie?

To nie chodzi o umieranie z głodu, tylko o
mnie nie interesuje jak sobie radzą.


@cult_of_luna: A szkoda, bo Niemcy to podobno cywilizowany kraj.

Jadę w niedzielę do jakiejś dziury, albo wracam w niedzielę z jakiejś i przez pół Polski wiozę chleb, margarynę i wędlinę w samochodzie :D no #!$%@? normalność


@cult_of_luna: A nie prościej zjeść obiad w knajpie po drodze?
Pełno jest jadłodajni przy wszystkich możliwych drogach, ceny też bywają bardzo przystępne.
A jak chcesz na własnym prowiancie,
A szkoda, bo Niemcy to podobno cywilizowany kraj.


@krzychol66: spoko, to skoro tak fajnie, to kopiujmy wszystko bezrefleksyjnie

A nie prościej zjeść obiad w knajpie po drodze?


@krzychol66: a nie prościej mieć wybór? wracam skądś w niedzielę popołudniu po tygodniu czy dwóch, zjem obiad po drodze w kanajpie, ale nie mam nic na kolację w lodówce. Wsiadam w samochód znowu, żeby się gdzieś przejechać i zjeść coś na kolację. Albo
wracam skądś w niedzielę popołudniu po tygodniu czy dwóch, zjem obiad po drodze w kanajpie, ale nie mam nic na kolację w lodówce.


@cult_of_luna: A nie prościej mieć zapas produktów trudno psujących się?
Owi cywilizowani Niemcy od swoich służb ratowniczych dostają wprost zalecenia trzymania zapasu żywności i napojów na minimum 2 tygodnie odcięcia od świata. Co za problem u nas mieć kaszę bądź ryż i jakiś słoik z czymś - tam
Innych rzeczy nie komentuję bo widać że ze zrozumieniem tekstu też masz problem


@cult_of_luna: Ja mam problem?
To ty masz problem. Wymyślasz sztuczne problemy, żeby uzasadnić zagonienie ludzi do pracy w niedziele w całej branży handlowej. i opowiadasz głodne kawałki o prawie pracy i możliwości odmowy.
Tak, obecnie od jakiegoś roku - dwóch jest rynek pracownika i pracownik może "się stawiać". Przez poprzednie prawie 30 lat był rynek pracodawcy i pracownik
@krzychol66: Po pierwsze u nich zakaz nie jest tak bezwzględny jak u nas, po drugie od niego odchodzą.

Oczywiście Niemcy są krajem o wiele bardziej cywilizowanym niż Polska, to jest chyba oczywiste. Pod żadnym pozorem nie jest to idealny kraj, ale dużo rozsądniej podchodzą do swoich obywateli.

Jeszcze rozumiem gdyby były jakieś strajki pracowników galerii czy biedronek i rząd ich wysłuchał. Otóż nie, oni wszystkich uszczęśliwiają na siłę.
Po pierwsze u nich zakaz nie jest tak bezwzględny jak u nas, po drugie od niego odchodzą.


@Czarna_ksiazka: Po trzecie przez 30 lat naszej tzw. wolności, nie mieli problemu żeby taki zakaz u siebie w metropolii utrzymywać, a zaś naszą kolonię eksploatować bez dnia świątecznego.
Po czwarte odchodzą odchodzą a jak na razie nie odeszli.
Po piąte to wcale niekoniecznie jest zmiana w kierunku bardziej cywilizowanym.