Wpis z mikrobloga

@Unahotin: Mnie też triggerowało ale zauważyłem, że takie wyprzedzanie jest niebezpieczne. w 90% przypadków czekam aż kierowca przedemną skręci. Gdy ktoś chce się włączyć z podporządkowanej i ten skręcający w lewo go puści to się możecie jebnąć. Oczywiście wina włączającego się do ruchu ale pomyślcie czy na jego miejscu włączacie się ostrożnie tocząc się i rozglądając wszędzie czy chcecie wykonać manewr jak najszybciej?
paganhuragan - @Unahotin: Mnie też triggerowało ale zauważyłem, że takie wyprzedzanie...

źródło: comment_RGNezreDp7QREwvBu8HpruFq0MkmyHVj.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
  • 0
@HenrykMiller

są jeszcze kierownicy którzy najpierw odbijają lekko w prawo, żeby skręcić w lewo.

Tak zwani Kapitanowie żeglugi wielkiej- jadą jakimś twingo czy tam nawet T4, a #!$%@? nadkładają jakby płynęli okrętem na pełnej p..
  • Odpowiedz
@paruwczanbiedronki: @paganhuragan: I Przez takich jak wy są korki. Pewnie też płaczecie w domu, że SMOG i trzeba przepisy zmienić bo w piecach palo. Jak ktoś tak źle stanie do skrętu w lewo, a z naprzeciwka jedzie sznurek aut, to wyjdzie więcej niż 10 sekund. Pomyślcie.

@ominius: Znając życie pewnie za późno włączyłeś kierunek albo co gorsza w momencie skrętu.
  • Odpowiedz
@kwaz1: ale odruch możesz ćwiczyć, a jedno auto przejedzie inne nie (różne szerokości). Skuterek przejdzie, ktoś się może śpieszy i na krawężnik najedzie, a Cię ominie. Po prostu nie bądź egoistą bo TY uważasz, że się nie da.
  • Odpowiedz
@WinstonWolf wow, chciałbym poznać tok rozumowania i przejście z jazdy autem na smog i piece węglowe, BTW chciałbym zakazana palenia węglem, mieszkam w Krakowie i widzę/czuję różnice odkąd zlikwidowano 9000 takich pieców a liczba dni że smogiem spadła.
Wracając do tematu to tak powoduję straszne korki, bo 4 samochody, które i tak muszą zwolnić praktycznie do zera, nie ominie samochodu. Suma "korków" jakie w ten sposób spowoduję przez całe życie będzie krótsza
  • Odpowiedz
@paganhuragan: Udział w kolizji? Widać nie masz doświadczenia za kółkiem.

@paruwczanbiedronki: Nie wszędzie są takie pasy więc też jesteś raczej teoretykiem niż prawdziwym kierowcą. Też jeździłem w Holandii po kilku Miastach (większych i mniejszych) i takie skrzyżowaniajak OP wrzucił, tam występują.

@paruwczanbiedronki: @paganhuragan: Rozumiem, że Was przerasta podjechanie pod środek jezdni i nie bycie zawalidrogą. Wasze argumenty o pseudo bezpieczeństwie, czy zasłanianie się pasami zjazdowymi to już brodzenie
  • Odpowiedz
@WinstonWolf ok widzę, że szybko wyciągamy wnioski. Czym mierzyć doświadczenie? Latami - mam prawko od 11 lat, ilością kilometrów - przez ostatnie 9 miesięcy zrobiłem 32k różnymi drogami. Parę rzeczy przez ten czas widziałem, między innymi ostre hamowanie gościa wyjezdzajacego w takiej sytuacji jak pokazałem na rysunku. Po drugie widzę, że czytam ze zrozumieniem - pokaż mi fragment w którym napisałem że staje w poprzek jezdni. Jeśli ja skręcam, zawsze dojeżdżam równolegle
  • Odpowiedz
w 90% przypadków czekam aż kierowca przedemną skręci. Gdy ktoś chce się włączyć z podporządkowanej i ten skręcający w lewo go puści to się możecie jebnąć.


@paganhuragan: To jakaś surrealistyczna sytuacja. Nawet jak jest korek to skręcający nie przepuszcza włączającego się do ruchu bo po co? Zrobi to jadący za nim na wprost, a nie ten co skrzyżowanie właśnie opuszcza. To głupie i takie sytuacje nie mają miejsca. Jak auto dobrze
  • Odpowiedz
@WinstonWolf: skoro do takiej surrealistycznej sytuacji nie może dojść to dlaczego taką sytuację widziałem? Tak mam oczy ale nie widzę przez samochody czy ten z podporządkowanej właśnie nie wyjechał. Stosując Twoje podejście mógłbym stwierdzić, że to właśnie Ty nie masz doświadczenia za kierownicą skoro nazywasz sytuację niemożliwą. Swoją drogą już mi się nie chce kontynuować dyskusji.
  • Odpowiedz
@paganhuragan: Różnie dobrze możesz zakładać, że z uta skręcającego w lewo nagle wysiądzie pasażer. Może się zdarzyć? Może. Ale jeśli przez tak głupie założenia i sytuacje które mogą wystąpić ale na ogół nie mają miejsca, Ty się zatrzymujesz, to zostaw auto. Nie utrudniaj życia innym. W ostateczności, wykonuj manewr omijania powoli ale RÓB to! Ja też kończę dyskusję wielki PANIE DROGI "będę stał bo przez 11 lat nie nauczyłem się jeździć".
  • Odpowiedz